Hej!
no, ja po pracy, po obiedzie i sesji przygotowawczej

wszystko prawie gotowe, jeszcze tylko dopiekają się mufifny z przygodami....bo nagle kuchenka jakby się przepaliła, ja już

a potem J coś ponaciskał i działa
Jagódka no właśnie, a nie możesz się zarejestrować w UP? zawsze to jakieś ubezpieczenie przecież...Trzymaj się dzielnie...życie płata nam czasem przykre sytuacje...a my musimy to znosić...buziak!
Kamizela a cóż to za energia? ja mam taką w czasie @ czasem...a Ty z jakiego powodu?
Doris 
super!!! no to jak będę jeździła do braciaka do stolicy, to będę miała kogo odwiedzać!!!
Patrycja, no jak kiedyś w końcu nas odwiedzicie, to będziesz miała okazję posmakować co nieco...
Glizdunia pięknie...czyli wchodzicie w kolejny etap...pan i władca i gosposia

Zaciśnij zęby i albo nic nie mów, albo zrób burzę z piorunami!!!
a Maycię odwiedza Nikolasek? ale będzie zamieszanie co?jak u nas...hehehe
u nas w nocy miało być lepiej...położyłam młodą dobrze po 21...spała ładnie, ale jak tylko ja się położyłam już wypluta totalnie przed 1, to ona w ryk!!! więc my łóżeczko pod pachę i do sypialni...wiecie co, jak ona to poczuła, to aż sobie sapnęła i śmiała się ze szczęścia chyba...taki wielki oddech ulgi słyszałam...i w sumie od razu spokojnie usnęła...nad ranem mleko, a potem spała do 8.30!!! aż zaspałam do pracy....
ale zdążyłam...miałam dziś 1fajną klientkę, taką znajomą jeszcze ze starej pracy...a teraz lecę pokroić ciacho itp...
Hania śpi...dziś tylko 1raz...zobaczymy z jakim efektem. Malowała dziś farbami...nawet posmakowała sobie, no co za dzieciak..
dobra, zmykam dokończyć przygotowania, ubrać się itp. Na razie!