no całkiem tak. Raz strasznie sie wyrywał i chciał wstawać i mnie już szlak trafiał i wyszłam żeby odpocząć, wracam za 10 min a on już śpii. Z tym, że był wyjątkowo padnięty tego dnia. Na drugi dzień znów był strasnzie zmęczony ale chciał wstawać więc już z premedytacja wyszłam i już tak zostało. Z tym, że dziś i wczoraj w dzień nie spał wcale bo był z babciami i dokładnie nie wiem jak to było bo przeciez nie powiedzą prawdy ale dziś mi też sam usnął tylko dopiero o 14, bo przed południem też nie chciał spać jak babcia byłakilolek, a mialam sie zapytac ja ze spaniem. Sam z siebie tak zaczal??
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości