fioletowa aniu mi też sie snilo, ze urodzilam córcie jakieś kilka tygodni temu i nazwalam ją Zuzia a byla taka śliczna i oczka miala takie piękne, no ale nie uwierzylam w sen bo moje przeczucie nie opuszcza mnie od 6 tygodnia ciąży . Nie wyobrżam sobie jakby teraz mialo sie okazać, że mój kochany synuś Wiktor nie istnieje
a zamiast Wiktork w brzusiu jest Gabrysia. No, ale jak bylam teraz w szpitalu to lezala ze mna Pani w 3 już ciązy i mówila, że za 2 razem do końca mówili, że będzie chlopiec,ona urodzila ziela na rece i mówi " Ojej adaś ale jesteś śliczny" A pielegniarka w śmiech i mówi, że to dziewczynka:) o ta byla tak pewna, że nawet nie spojrzala co ma miedzy nóżkami hahah