melduje sie... zabiegana dziś była... całe mieszkanko posprzątałam, okna, firnaki, meble... mam juz koniec .. swiateczne sprzatanie zakonczone.
Julia wczoraj wywineła orła i ma na czole taką zakrwawioną rane.. dosyc brzydko to wyglada, ale naszczescie nie ropieje, bo jest to na główce. a stało to się tak, że zaczeła tańczyć, skakać no i parkietu jej zabrakło, zachaczyła o fotek i o ten fotek sie główką otarła... co to był za lament ! ale już ją nie boli.
Teraz właśnie leży w łóżeczku i płacze bo nie chce spac, a ja już z nog padam ,wiec marze tylko o tym by zasneła
Iwonko widziałam ten film.. świetny jest
ide małą udobruchać