hello
Dawno sie nie odzywalam... Ale w koncu pisze
Zeszly tydzien uplynal mi na ...pierogach (2 dni - jeden miesne, drugi ruskie ), uczeniu Oli robienia na nocnik i sprzataniu
A i wszystko jeszcze nie skonczone
pierogi - jeszcze musze zrobic z kapusta i grzybami no i uszka (musialam sobie podzielic na kilka dni, bo nie mam jak zrobic tego na raz przy 2 dzieciakow)
uczenie Oli - choc mielismy kilka dobrych dni, to jeszcze dluga droga przed nami
sprzatanie - musze jeszcze posprzatac na gorze w sypialniach, no i porobic dekoracje i ubrac choinke + codzienne sprzatanie
Tak wiec ten tydzien tez bedzie zajety Jedno dobre, ze maz bedzie mial wolne - jutro pol dnia i w czwartek caly - wiec jakby nie patrzec co drugi dzien w domu
Niestety prace przed swietami konczy 24.12 o 12, wiec w sam dzien Wigili nie bedzie az tak pomocny w domu (jeszcze pojedzie po moja siostre i jej chlopaka na stacje, bo przyjezdzaja do nas)
Na razie koncze, ale jak znajde czas to napisze - tylko mam nadzieje,ze bedzie tez co poczytac