No i właśnie... gdyby człowiek miał wtedy tylke wiadomości co teraz nie poszło by tyle kasy "z błoto" .. Mnie siostrusia ostrzegała, żebym nie szalała z kosmetykami ... acha ..żebym jej posłuchala ehehe..
No pieniędzy sporo poszło...ale ja myślałam, że wszystko będzie potrzebne...
Na szczęście z ciuszkami nie szalałam bo miałam pożyczone lub dostaliśmy więc nie kupowałam praktycznie nic...i chociaż na tym zaoszczędziliśmy, bo prawda jest taka, że mały nawet nie zdążył niektórych ciuszków ubrać a już z nich wyrósł...
No mnie nikt nie ostrzegał...
Przy drugim dziecku (mam nadzieję, że córeczce) to już będzie dużo mniejszy wydatek...
Chociaż i tak dużo będzie drugie dziecko kosztowało, bo to przecież mleko, kaszki, herbatki...no ale i tak mniej niż przy pierwszym...
[ Dodano: 2008-12-16, 13:31 ]
A mam pytanie, czy butelki i smoczki też używałyście do drugiego dziecka??? Bo mój maż mówi, że to też zostawimy, ale mi się wydaje, że to akurat powinno być nowe dla każdego...chyba chociaż lepiej smoczki od butli powymieniać co???
Kurcze sama nie wiem, bo przecież to będzie dziecko tych samych rodziców, a wyparzone to powinno pozabijać wszystkie bakterie...
Jak wy myślicie?