Daria- to bylo tak ze bardzospieralismy sie o imie.. Duzy chcial Marcin, Maciek, Piotrek.. A ja chcialam: Olo, Leon, Filip, Franek.. I nie moglismy dojsc do ładu.
Problem rozwiazal sie sam- mialam bardzo dlugi i ciezki poród.. Duzy mnie wspierał niesamowicie, trzymal sie swietnie, pomagał mi.. TMisia spadało,a ja bylam nieprzytomna.. Dramat.. Ale w koncu sie udałoi stwierdzilam ze to tak w nagrode, by uczcic tatusia.. Damy na imie Krzys- zeby byl taki sam cudowny,jak Duzy. No i zostało
