Musze jeszcze dodać, że właśnie piję drinka za zdrówko naszej Kasi
Dzieki
Koleczko,to ja stawiam dzis co tylko chcecie,drinki,winko,piwko co kto lubi to prosze sie czestowac

Ciacho tez stawiam,a co ,w grudniu nikt sie normalny sie nie odchudza.Czas leci nieublaganie i znowu stuknal mi dodatkowy roczkek
Odnosnie Twojego komenarza co do Twojej siostrzenicy to Ci powiem,ze ja tez tak mialam.Tata nas opuscil jak mialam rok.Poszdl do innej.Potem lata ja oszukiwal i wyplaty nie dawal bo twierdzil,ze mi prezenty kupuje

A mi nic nie dawal.Nawet na komunie nie przylazl.Raz go tylko po tym jak odszedl widzialam na rozprawie o podwyzszenie alimentow,mialam wtedy 9 lat.Zaprosil nas niby do kawiarni ,no i ja chcialam cocoa-cole(w tamtych czasach to byl rarytas dostepny tylko w knajpach,dla mnie to bylo wydarzenie moc sie napic choc lyka )A kretyn zamowil mi sok porzeczkowy,bo cola niezdrowa.Ciekawe ze w tamtych czasch juz wiedzial,ze niezdrowa,pewnie drozsza bo co mu zalezalo na moim zdrowiu.JAk mialam 13 lat to odszedl od drugiej zony i przestal pracowac,bo mu sie nie oplacalo na alimenty robic...No i wychodzi na to,ze mam jeszcze dwoch przyrodnich braci,ale wierzcie mi nie mam ochoty ich poznawac a na pewno nie chce spotkac juz nigdy mojego ojca.On dla mnie nie istnieje tak jak ja dla niego.A Twojej siostrzenicy poradz ,ze niech sie bawi dobrze na weselu i oleje dziada ,po co ma sie denerwowac,podchodzic i jeszcze slyszec jakies kretynstwa.
Delicja.kochanie,co Ty sobie wkrecasz?Jaka cukrzyca?I to podejrzewa ginekolog????Nic sie nie martw,jesli naprawde grozi Ci jakas postac cukrzycy,to pewnie typu II a wtedy jak sie bedziesz pilnowac to wystarcza tabletki codzienie .Glowa do gory,a i zycze Wam ,zeby z Olcia ktos Wam szybko pomogl,bo po co ma sie mala meczyc
Mroweczka-nie martw sie tamta mrowka nie ma nic wspolnego z Wami.TA historia wydarzyla sie jak Ciebie jeszcze z nami nie bylo,jakis chlopak w przedszkolu wmowil mojemu wtedy 4,5 letniemu siostrzencowi,ze umie czarowac i zaczarowal go w mrowke i on (czyli Wikus) za pare dni ial stac sie mrowka.On w to tak bardzo uwierzyl,ze nikt sobie z tym nie mogl poradzic.Patrzal co chwile do lustra czy juz mu czulki rosna ,zadne racjonalne tlumaczenia nie pomagaly i wtedy uratowala sytuacje Mordeczka i za jej rada moja siostra posza do lasu,poprosila dobra wrozke o zaczarowany pyl i przyniosla do domu w pieknej malej zlotej sakiewce.Posypala glowe Wikusia magicznym pylkiem,ktory mial moc odczarowywania i Wikus byl wolny od zlego czaru kolegi.

Ot i cala historia.
Kamelek-no jak nie masz kiecki,to chyba nie masz wyjscia i musisz w te korki sie wladowac jak wesele juz 27.Ale na taka zgrabniare to szybko cos fajnego wybierzesz,wiec bez nerwow.
[ Dodano: 2008-12-19, 01:40 ]
Caro-ale Ty dowcipnisia jestes z tym sesemeskiem do Kolki

Dzis 19,czekam do polnocy,moze Filipek zechce wyjsc

A jak Twoja mama z tymi nerkami,lepiej?A to jedzenie co wymienilas od Oskarka to

i tylko 10800,tzn ,ze ma chlopak super przemiane materi

Trzymaj sie dzielnie.
[ Dodano: 2008-12-19, 09:43 ]
SYla-podziwiam,masz juz tyle ugotowane na swieta.A nic sie nie chwalisz co sobie kupilas na przyjazd mezusia.Ostatnio wszystkie moglysmy popodziwiac :))