hej!
no a my na razie z Hanią w piżamie, bo J się jakoś spieszyl z kąpielą, a ona już od tygodnia śpi przed 22, więc za wcześnie jej i wyła w łóżku. więc siedzi z J na łóżku w piżamie i gada.
przeczytałam...ale napisze chyba później, bo tam awanturka się kroi
Glizdunia bardzo się cieszę, że takie wieści!!! co prawda szukanie co to jest na googlach to lekka dla mnie przesada...to poważnie czy dla jaj napisałaś? bo aż mi się nie mieści w głowie...
No i niezłe zamieszanie teraz przez tę kradzież co? szkoda, że tacy ludzie psują opinię rodakom na emigracji. Bardzo mi się to nie podoba...
no laski, ja dziś miałam dobry dzień, 4klientki!!! ale...za to mam nie doleczoną anginę, migdał większy niż był wtedy i znów antybiotyk...J też...więc na roczek nie pojedziemy...e.........
Anza aniołku! nie wiedziałam, że i pozaziemskie istoty są na majówkach
Lady no to fajnie, że zakupy już z głowy... No i wiesz...szkoda że ja nie mam takiej fryzjerki koleżanki...bo Ty masz zawsze świetną fryzurę!
Doris no to co nieco już masz na początek!

ale tego tempa do wyprowadzki to współczuję!!!
Juli jak zakupy?
Kamizela nie ma za co

Kochana, cieszę się, że macie już to za sobą! życzę Wam, żeby skutki tej decyzji były dla Was korzystne! żebyś dostała pracę, żeby Wiktorkowi było dobrze z babcią i żebyście znaleźli sobie jakieś przytulne i tanie mieszkanko!!! buziaki ogromne! a Wiktor ma katarek? no to powodzenia! trzymajcie się dzielnie!
wyjęłam gnidę, szalała, szalała ale w końcu poszła do siebie...i ryk...i wyrzuca smoczki...zabrałam jej skoro wyrzuciłą...ale wyła więc oddałam. Chwilę był spokój,a teraz znów wyrzuciła! zabiorę je i wywalę!!! co za mała małpa no! tak mnie to bawi co ona wymyśla ostatnio...przed chwilą nas szantażowała, że robi "aa" żeby ją wyjąć

teraz dydusie...ech...normalnie jazda na maxa
[ Dodano: 2008-12-19, 21:13 ]
Glizdunia super wieczór, nie ma co........
ciastolina...hmmmmmmm...no nie wiem, Hania na bank by zeżarła...bo to oszołom jest. Mądra swoją drogą, ale to jeszcze nie dla niej.
coś się dziś kotłuje i wierci i gada...marudzi...nie, no ratunku...przestawia parawan!

ja pierdzielę, co za dzieciak!