Gie, madagaskar 2 brzmi fajnie

jedynka byla super, moim ulubiencem byl(a) Zebra (nie pamietam imienia),chyba sobie sciagniemy dwojke, bo u nas wypad do kina odpada

nie ma z kim babla zostawic..
Jagna30, rzeczywiscie, spojrzalam jeszcze raz na Twoje zdjecia i widze, ze siostra cos za bardzo opalona jest... podobnie jak Gie, mialam taka kumpele - do tego miala jeszcze wlosy w kolorze BLOND, takie natapirowane
matko jedyna, ja nie wiem, jak takie cos moze sie podobac... no chyba, ze ktos jest uzalezniony od solarki, wtedy percepcja troche sie zaburza
Jagna, pogadaj z ta Twoja siostra, moze potrzebny jest jej tzw. "policzek", moze sie obudzi i zobaczy, ze to niefajne.
mam do Was pytanie odnosnie kleikow/kaszek smakowych... Gie, pisalas o bananowej chyba... tutaj nie ma smakowych kaszek, jedyne co mi sie udalo znalezc, to kleik ryzowy z aromatem wanilii... pachnie fajnie, ale zobaczylam, ze w skladzie ma cukier
teraz pytanie: czy te polskie slodkie kaszki tez maja cukier w skladzie?
w ogole, dzisiaj bylam w tym hiszpanskim markecie i oto produkty (+4 miesiace), ktore zobaczylam.. niby przeznaczone od 4 m.z
- przecier z roznych owocow (morela, jablko, banan, gruszka i cos tam jeszcze.. wszystko w 1)
- tarte jabluszko (normalka)
- przecier z bananow i brzoskwini (ten kupilam)
- przecier z pomaranczy i marakui (!!!!)
- przecier z jakichstam owocow i ciastek bezglutenowych (serio, z ciastek... napisane bylo galletas = ciastka... i obrazek byl)
- z warzyw to marchewka z ryzem
- no i te 2 kaszki, jedna ryzowa (kupilam) i kukurydziana... bo ryz i kukurydza sa bez glutenu
na poczatku zaskoczyl mnie miks tych owocow, ale pozniej pomyslalam, ze w kazdym kraju te pierwsze mieszanki robi sie z owocow krajowych... no a Hiszpania to kraj pomaranczy, brzoskwin itp.
no i zeby nie bylo kleika ryzowego bez cukru
mam wrazenie, ze oni tu do wszystkiego cukier wala... no, oprocz sloiczkow, tam jest wyraznie napisane bez cukru...
i pytanie nr 2: podajecie swoim maluchom deserki codziennie? ja tak, ok. 17 Jasper dostaje 3-4 lyzeczki owocu ze sloiczka.. widze, ze chce wiecej, ale poki co sie ograniczam...
do tego raz lub 2 razy dziennie dosypuje mu tego kleiku ryzowego do mleka i mam spokoj przez +/- 4 godziny

a i nie grymasi przy piciu... chociaz troche wolniej mu z butli leci
[ Dodano: 2009-01-03, 13:59 ]
ach i ceny nie sa tu zabojcze... co prawda te kaszki i przeciery robione sa przez hiszpanska firme (nie jest to Hipp, Nestle itp.)... 2 sloiczki przecieru owocowego to 0.96 euro... a taki duzy sloik to troche ponad 1 euro, czyli ok. 4 zl..
1 duzy sloiczek starcza nam na 3 dni, a i tak czesc wyrzucam (albo zjadam :P)
maly starcza na 2 dni... a u Was?