witajcie
Ja tak szybko, bo czuję, że umieram... Normalnie na nogi nie mogę, tak mnie bolą
Po wypadku tak nie bolało jak teraz
Mebelki u Tosi ustawione, porządek zrobiony, trzeba tylko poprawki kosmetyczne porobić.
Spacerki - ja jak Tosia jest zdrowa to wychodzę z nią bez względu na pogodę. Może lać, może wiać i mrozić, ale spacerek być musi.
Zirafka - dzięki za fotki - dzięki nim przypomniało mi się dzieciństwo i kuligi u dziadków. Aż łezka się w oku zakręciła. I taki żal, że naszym dzieciom już nie bardzo będzie dane doświadczyć takich zim jak były kiedyś - ze śniegiem po pas, długich i białych. Eh szkoda.... Gratuluję Kubusiowi kolejnego ząbka
Asiab super foteczki, Franio po mojemu coraz bardziej upodabnia się do mamy
Gratuluję ząbka
Sylwia a Ty się chwal ile wlezie - po to tu jesteśmy, żeby podziwiać nasze dzieciaczki
Mój P. jest pod wrażeniem Julki - siedział ze szczęką na klawiaturze i powtarzał "świetna jest, Niedługo Tosia tez tak będzie chodzić"
W ogóle Julka taka zgrabniutka - wysoka i szczupła
Emilko no ja myślę, że Marcelek ma po prostu bardzo wyrafinowane poczucie smaku i będziesz musiała codziennie piec ciacho drożdżowe
A tak serio to super, że powoli przekonuje się do czegoś więcej niż tylko cyc.
Anuszka gratulacje dla Olinka za kolejnego ząbka
U nas nadal nie wiadomo, czy ten trzeci jest czy nie. Zaraza mała nie chce pokazać - otwiera paszczę na widok jedzenia i picia, ale jak już widzi, że chcemy sprawdzić stan uzębienia to zaciska usteczka jak cnotka uda
Oprócz tego mamy etap "tyle mam kłopotów", "taka jestem duża", "gdzie mamusia/tatuś ma oko/nos, buzię" i dokarmiania wszystkich i wszystkiego wokoło
Wszędzie zagląda, wszystko bierze w rączki i bada. No i coraz częściej zaczyna stać bez wsparcia
Dzisiaj to nawet zrobiła kroczek od szafy do ławy, ale się przestraszyła i poleciała na maskę
Uwielbia też tańczyć - jak tylko słyszy muzykę to się buja
Po południu zrobiła akcję "abba" - w tv puścili jakiś teledysk, a Tosia banan na ryjek, nonono i rączki w ruch i jeszcze "śpiewać" zaczęła zapatrzona w tivika
A my jak słupy staliśmy i płakaliśmy ze śmiechu
Mykam jeszcze na przysłowia i zaliczam kimono. Ledwie siedzę. Spokojności na noc.