hallo,wrocilam...
polozylam Maye ale to od jakiegos czasu byla dzialka A. i teraz jakos ona chyba nie przyzwyczajona ze ja sie klade z nia i tak zasnac nie moze od razu...gada ,spiewa wrecz..bawi sie nawet palcami u stop
no bylysmy u sasiadki,Maya sie wybawia i ja sie nagadalam...a odwiozl nas jej maz...ale tam ladnie na nogach poszla Maya w tym mrozie...matko ale pizdziawa..a ona w jesiennych skorkowych butach..no coz...hartuje sie

....i pod taka gore wylazla dzielnie...szla do Nikusia a ze lubi do nich chodzic to nawet nie jeknela

....tam sie najadla bo u kogos lepiej smakuje nie?
czekam na

.
Gosia,noz kurka...wiem co czujesz...matko taka jakby uwieziona w swoim zyciu nie?jakby sie juz nic nie nalezalo,wiecznie sie trzeba poswiecac...w imie czego?a kto sie dla nas poswieca wkolko?ja tez tak sie czasem czuje wrrr....moze uda sie z Doris wyskoczyc kiedys na cos extra
Juli,no slicznie Misiowi w tym kolorku i wogole w czapie

a chcialam zapytac czy lubi soczki marchewkowe?bo nosek jakby podbarwiony kubusiami ma na fociach
Zborra,matko ale scena musiala byc z dziewczynkami niezla...hehe...jest co wspominac...niedlugo razem na dicho beda smigac to bedzie sie dopiero dzialo nie?
dzieki za komplimenty dla Mayci...hihi fajnie jak piszecie ze wydaje sie byc dorosla...a tak naprawde to taka miniaturkowa jest i drobniutka...taka myszka mala
[ Dodano: 2009-01-06, 22:50 ]
a...choinki to juz od soboty nie mam i po swietach juz nie ma dla mnie uroku wcale...rozbierac nie lubie wiec my przy okazji przemeblowania to zalatwilismy....a w dmu to zawsze na trzech kroli czyli dzis sie rozbieralo

jakos wole ja miec wczesniej przed swietami bo wtedy sie ciesze nia i oczekiwaniem..wszystko swietami pachnie a po nowym roku juz urok ucieka
Doris,bedzie szkola zycia w ten weekend....moze troche sprostuja sie poglady A.

...i dostanie zastrzyk powrotu do rodzicielstwa
