Awatar użytkownika
Motylek22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2838
Rejestracja: 29 kwie 2007, 16:27

07 sty 2009, 19:19

poccoyo, :ico_pocieszyciel:
będą mu nacinać język...
Ojej a dlaczego???

Ale jaki śliczny ten Twój Dawidek, piękne ma włoski i jak dużo :ico_szoking:

poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

07 sty 2009, 20:18

Ojej a dlaczego???
bo ma za krótkie więzadełko i nie może języka do góry podnieść...i moze mieć problemy z mówieniem R i L dż sz cz itd...
Ostatnio zmieniony 21 maja 2010, 18:18 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

07 sty 2009, 21:01

Jestem i ja :-))

Jasiek wykąpany, i nakarmiłamJasia do pół, a później był taki ryk, jakby go ze skóry obdzierali i tato musiał dać drugie pół butli..

U gina OKI podwozie ma się całkiem dobrze, chociaż kanał szyjki jeszcze się nie zamknął do końca, no i zaliczyłam jeszcze pierwszy@ po porodzie, to było to plamienie, które pojawiło się zaraz po tym jak przestałam plamić po połogu, czyli wszystko wróciło do normy.. No i poprosiłam o antykoncepcje.. dostałam recepte na Depo Povere, w moim wypadku zastrzyk wydał mi się najodpowiedniejszy, bo gumki mi nie pasuą, P też.. to tabsach mam zjechany żołądek brałam przez 5 lat ciurkiem, spiralka wydała mi się jakaś drastyczna, plastry.. jakoś mam wrażenie, że mi się odkleją, wiec został zastrzyk, rodzeństwa dla jasia na razie nie planujemy wiec trzeba się zabezpieczyć.. tylko to dziwne troche tak pójść do ginki i prosić o antykoncepcje, jeśli przez ostatnie 3 lata chodziłosię do niej żeby zrobić dziecko :-) no i słowa mojej ginki a gdzie dziecko ?? myślałam, że przyjdziesz się pochwalić :-))

Awatar użytkownika
Motylek22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2838
Rejestracja: 29 kwie 2007, 16:27

07 sty 2009, 21:56

poccoyo oj to współczuję, biedaczek malutki :ico_placzek:

A my od wczoraj nie mamy wody :ico_olaboga: Masakra jakaś :ico_puknij: I najgorsze jest to że nie wiemy ile to jeszcze potrwa :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
betka
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 921
Rejestracja: 30 maja 2008, 10:44

07 sty 2009, 23:07

poccoyo, wiem ze to nie pocieszenie ale ja mialam wedzidelko podcinane tylko to nad gornymi jedynkami. Nie bylo bardzo straszne. szybko sie zagoilo!!! a to najwazniejsze!!! mam nadzieje ze Davidek zniesie to dobrze i w zamian za to bedzie w wieku 3 lat pieknie mowil sz, dż, cz, ż itd... :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
wiola85
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1892
Rejestracja: 19 mar 2008, 15:19

07 sty 2009, 23:13

poccoyo, trzymam kciuki zeby wszystko sie udalo :ico_brawa_01:
#ania#, na czym polega ta metoda antykoncepcji, jak mozesz to opowiedz i jaka jest cena :-) bo my to jedziemy na gumkach :-D kiedys tabletki, ale teraz nie chce do tego wracac.

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

08 sty 2009, 06:47

wiola85, zastrzyk nazywa się DEPO POVERA działa równo 3 mieisące od daty podania, więc jeśli ja go sobie zrobie dziś (tzn koleżanka piguła mi go zrobi bo sama to bym raczej nie dała rady wstrzyknąć sobie w tyłek :-) )a do pelniej płodności powraca się też coś koło 3 miesięcy, dla nas to dobre rozwiązanie, bo nie chce gumek, ani tabletek, bo w gumkach to jak "cukierek przez papierek", a od 5 lat łykania tabsów to mam tak zjechany żołądek, że szkoda gadać, po za tym o nich trzeba co dzien pamiętać, a z zastrzykiem to tylko żeby go sobie zrobić w odpowiednim czasie od pierwszego podania, więc zapisuje date w kalendarzu i telefonie na kilka dni wcześniej, do ginki po recepte, do koleżanki na kłucie i święty spokój na kolejne 3 miesiące.. Oczywiście są skutki uboczne, ale to mniej więcej jak przy tabsach, więc na jedno wychodzi, a cena.. ja za jeden zastrzyk zapłaciłam 48 zł, czyli też tyle ile za tabletki za ten czas . Ogólnie to ginka powiedziała, że do puki się nie spróbuje to się nie wie jak na daną osobe zadziała (chodzi mi o skutki uboczne, bo antykoncepcja jest na pewno). Więc dzisiaj jade zmolestować koleżanke, no i będziemy mogli szaleć z P z czystym sumieniem i bez strachu.. MUsze się pochwalić, że jeśli o te sprawy chodzi, to jest lepiej niż przed porodem, w ogóle czuje się jakas węższa tam :-) a i P się bardziej stara, chociaż sam pierwszy raz po nie należał do rewelacyjnych, chyba był jeszcze gorszy niż "pierwszy pierwszy raz"

poccoyo, trymam kciuki za Davidka, na pewno dzielnie to zniesie.
Motylek22, mam nadzieje, że dzisiaj już będziesz miała wode, ja chyba wolałabym nie mieć prądu niż nie mieć wody.. całe szczęście mamy studnie, więc w razie wielkiego dzwonu to by się jją uruchomiło :-)) a i świeczki by się znalazły :-)

No nic lece troche pospać, bo mały juą padł w łóżeczku, coś sie ostatnio skubaniec nie chce odbijać i jak leży na razmieniu to drze się jak opętany w ogóle to chyba świat mu się spodobał, bo bardziej mu się podoba jak jest noszony główką do przodu :-)

blumek
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 816
Rejestracja: 09 cze 2008, 18:52

08 sty 2009, 09:57

poccoyo - biedny maluszek. A po czym to poznac i kto to rozpoznjae ze to więzadelko jest za krotkie. Musze Mai w paszczy pogrzebac :)

Motylek22, - oj to bieda bez wody. Ja nie wiem jabym to wytrzymala. Mam nadzieje ze juz macie wode. U nas jak czasem przez kilka chwil nie ma wody to nie wiem co robic.

#ania#, ten zastrzy to chyba nie głupie. Ja łykam tabsy ale chce założyc spirale. To prawda ze o tabsach sie zapomina grrrrr. Juz mi sie zdazylo. ALe ten zastrzyk to taniej wychodzi niz tabsy. A jakie sa skutki uboczne ich? Ja po tabsach przytylam i nie moglam schudnąc dopóki ich nie odstawiłam.

Co do brykania to mi tez sie wydaje ze jestem węższa choc nie wiem jak to mozliwe :ico_szoking: Moze tylko jestem bardziej spięta jeszcze.

U nas wczoraj byla dzien marudzenia. Majunie bolał brzunio i dopóki nie bylo kupki to biedna się nastękala i nie chciala jesc. Byla tak zmeczona ze po kapieli usnela o 20 bez jedzenie bo nie chciala (czytaj: płacz), obudzilam ją o 23 na cycusia , potem o 5 i o 8 rano i dalej drzemie z tatusiem w łóżku. Bo M jest na l4, za nic to chorobsko nie chce go opuscic a jeszcze pęcherz przewial i siusia zyletami bidulek.

Milego dnia :)

My dzis na spacerek sie szykujemy :)

antynorma
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 372
Rejestracja: 15 paź 2008, 16:16

08 sty 2009, 10:14

Poccoyo - przykro mi ze będziecie mieli takie przeżycia. Mimo ze jest to niewielki zabieg, na pewno bardzo będziecie sie denerwowac. Bardzo trudno zniesc takie rzeczy, bo o swojego szkrabka rodzice martwią sie tysiąc razy bardziej niz o siebie samych.

Co do Depo Provery to ja mam mieszane uczucia. Myslałam o tym, ale mój lekarz mi odradził. Z drugiej strony kolezanka stosowała i była zadowolona. Mysle ze jak sie wybiorę do mojego gina to wtedy będę musiała sie jakos zastanowic nad antykoncepcją i zebrac więcej informacji na temat różnych metod.

Motylek - brak wody to dramacik, my we wrzesniu mielismy przez dwa tygodnie tylko zimną. Wydawałoby sie ze to nic takiego, ale wtedy przy dwojce dzieci i wielkim brzuchu to była masakra. Mam nadzieje ze szybko wrocicie do normalnosci :-D

Awatar użytkownika
wiola85
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1892
Rejestracja: 19 mar 2008, 15:19

08 sty 2009, 10:58

#ania#, no całkiem to ciekawe, moze ja tez sie zastanowie nad takim rozwiazaniem :ico_noniewiem: tylko ciekawe jakie te skutki uboczne beda. Ja jak brałam tabletki to dwa razy miałam zmieniane na inne, najpierw strasznie bolały mnie piersi po jednych, a po drugich puchłam jak balon i duzo przytyłam, w koncu te ostatnie mi spasowały, ale juz byłam zrezygnowana, wiec troszke sie boje jakby to traz z tym zastrzykiem wygladało :-)
A jesli chodzi o brykanko to jest spoko, pierwszy taz po porodzie to kolejne rozdziewiczenie jak juz kiedys piałam :-D ale wszystko zmieniło sie na lepsze. Teraz to ja bym sie cigle chciała bzykac :-D jakas niewyzyta jestem :-D a mam okres wiec narazie nici z przytylanek :ico_placzek:
A my dzis idziemy na szczepienie, ktore prawdopodobnie sie nie odbedzie, bo mały znowu jakis chory, a ma to po mnie bo mnie jakies chorobsko dospalo. Gardło mnie boli i mam katar od wczoraj :ico_placzek: Mały musiał to łąpnac i juz od rana siorbie noskiem i kaszle. Kurcze wsciekła jestem jak masakra :ico_zly: bo on jeszcze nie miał tego szczepienia, ktore jest obowiazkowe w 6 tygodniu :ico_zly: Wtedy był tez chory miał cos z grdełkiem, potem mielismy przyjsc we wtorek albo srode a to był sylwester, ale jak tam poszłam to te pindy mi powiedziały ze dzieci benda szczypic dopiero od 6 stycznia bo nie ma jakies pielegniarki , ktora to wykonuje. No to ja sie pytam po jaka cholere reszta tych pielegniarek tam siedziała a były tam ze trzy jak tylko jedna wykonuje zastrzyki dzieciom :ico_szoking: To mi powiedzialy ze trzeba na to specjalne uprawnienia miec, ale sie wscciekłąm, pokłociłam sie z ta babka i wyszłam.
No zapisalą nas niby na dzis, ale jak jest chory to znouw lipa :ico_placzek: a tak mogł miec to juz wszystko dawno zrobione przed nowym rokiem.
Co za banda matołow tam pracuje :ico_zly: sorrki za wyrazenia ale szlak mnie trafia jak o tym pomysle :ico_zly:

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość