witam i ja :)
znajomi juz poszli, ja teraz zrobilam sobie herbatke z miodem i cytryna, znowu mam garsc lekow i zaraz ide spac... moze jakim cudem ozdrowieje do jutra... gardlo boli i mam mokry kaszel - obym tylko Zuzi nie zarazila...
KAMILKO - Twój Hubert jest rzeczywiscie bardzo silny... wydaje mi sie, ze to po Tobie, jestes niska ale potężna, więc pewnie i silna...

tak myślę... no, a Hubcio długi po Tacie...
IWONA - oczywiscie, ze się dzielnie trzymam, przeciez to dopiero pierwszy dzien tak naprawde... myslalam, ze bedzie gorzej, a ja prawie w ogole nie mysle o paleniu, moze narazie przez ten kaszel i bol gardla... kolezanka, ktora dzisiaj do mnie przyszla proponowala pojscie na balkon, jak zawsze - ale powiedzialam, ze rzucilam

nawet Ona poszla tylko raz zapalic, a siedzieli z ekipa ze 3 godziny
dobra, herbatka stygnie, łykam dragi i idę spać, buziaki :)
PS. SZKRABKU - fajnie, ze zajrzalas... pewnie nie nadrobisz juz zaleglosci, bo dlugo Cie nie bylo...

czemu tak rzadko do nas zagladasz??
a SENSIBEL, to juz chyba w ogole o nas zapomniala...
branoc...