A my jak pojdziemy do naszej lekarki to jesteśmy tam jakies 5 minut ( nie więcej ) i ja z tego pospiechu zapominam o moich pytaniach bo wszystko szybko szybko. Ale jak bylismy u takiej innej prywatnie to była super pogadała, doradziła i wogóle innne podejście miała. Ale niestety do niej nie ma juz miejsc żeby sie zapisac i zostało nam tylko prywatne chodzenie do niej.
[ Dodano: 2009-01-14, 12:09 ]
A i miałam wam napisać, że Kubus teraz cały czas sobie tak gwizda!!!!! No i nauczył się grac na trabce i umie gwizdac na gwizdku A jak sie drzwi wejściowe otworzy na chwilke to on jest juz na klatce szybciej niz my!! A dzisiaj mamy księdza po kolędzie.