doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

16 sty 2009, 12:28

witam

ja dopiero teraz, bo wstałyśmy, poszłyśmy do sklepu, przygotowałyśmy obiad i teraz mam chwilkę :)

przed chwilą przyszła spódniczka którą wylicytowałam na allegro :-D

[ Dodano: 2009-01-16, 12:15 ]
rosół zrobiony, kotlety przygotowane, zostało mi tylko obrać ziemniaki, ugotować makaron i upiec babeczki, chciałam jakieś ciasto upiec, ale nie mam żadnej blaszki!!!!!!!!!!!!!! :ico_olaboga: więc kupiłam babeczki w proszku.

Awatar użytkownika
Juli
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2201
Rejestracja: 19 mar 2007, 09:58

16 sty 2009, 13:36

Hehe. Doris- mialam ten sam problem przed Swietami -chce piec szarlotke, wszystko przyszykoane.. A tu blachy zadnej nie ma! Kupilam jedna za grosze w Tesco.. Ale bede musiala jeszcze kupic okragla i taka mala podluzną.
A juz pytalam, robicie z A. jakas imprezke urodzinowa? Czy tylko w 3?

[ Dodano: 2009-01-16, 12:39 ]
Buuu.. Ale tu dzis cicho.
Mis ogglada Niedzwiedzia w niebieskim domku i pstryka guzikami w dvd.. Ja wypilam kawke, wstawilam pranie, posprzatalam.. No i co? Iczekam na mame.. Najpierw poplotkujemy,a potem polece na male zakupy iodwiedzic lumpy :):

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

16 sty 2009, 13:52

my nic szałowego nie robimy, tylko w trójkę, z resztą ja mam mocno zajęty ten weekend.

no i ja chciałam kupić blaszkę u siebie w sklepie - jedyny na osiedlu, do innych trzeba jechać samochodem/autobusem, ale nie było :ico_olaboga: nawet takich jednorazowych aluminiowych nie było, więc będę babeczki

miałam pochwalić Mayę :ico_brawa_01: dla niej za bycie grzeczną, moja klika w telewizor mimo, że mówię że nie wolno... teraz mamy taki tv że przyciski sa z boku i skubana je odkryła :ico_olaboga: rozlewac nie rozlewa bo pije z niekapka, z normalnego jej nie idzie...
jedzenie zdecydowanie lepiej smakuje ze stołu niż z talerza, a widelec czy łyżka to tylko do zabawy... ech... wszystko z czasem...

dzisiaj już były dwie kupy do pieluchy... szkoda :( ale jakieś takie dziwne i chyba po tej wczorajszej galaretce

[ Dodano: 2009-01-16, 12:54 ]
nie cierpie obierac ziemniaków... dlatego jeszcze czekają...

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

16 sty 2009, 14:14

hejo..
u nas szaro, buro, z nieba leci nieby jakis snieg, a chlapa sie juz robi na drogach bo niezbyt mrozno..fuj..takiej pogody nie nawidze..
jak Mila wstanie to wybieramy sie razem sankami na mini zakupy, wiec i ona bedzie miala rozrywke, narazie sie przewraca z boku na bok..a w nocy plakała i wołała "geje, geje" jakby ktos jej je zabierał na snie a ta to tak przezywała :ico_noniewiem:

glizdunia ten obraz zachowania Majci jaki opisałas to jakbym widziala swojego chrzesniaka - własnie tego Matika co go ost mam pod opieka i ja ci powiem ze to jego zachowanie na dłuzsza mete mnie meczy, bo chodzi na okragło za Mila i albo wszystko poprawia, albo sklada, albo ja odciaga, nie pozwala jej brac jakis zabawek bo zepsuje itp :ico_olaboga: oby Majcia tylko takiego nawyku nie miała caly czas, bo fajnie ze wie ze tak nie wolno i tego nie robi, ale jak zacznie to pokazywac w towarzystwie innych dzieci to moze miec ciezko, bo moga ja traktowac jak taka mała madrale :ico_noniewiem: dla nas doroslych to tylko pochwalic ze jest taka roztropna ale dla dzieci :ico_noniewiem: mam przyklad w domu..
a napisz jeszcze ile ten torik sie piecze i w jakiej temp.?

jagodka ja nie myje pod biezaca woda, tylko płukam pod bierzaca, a cipła wode mam w boilera ale napedzanego piecem ktorym grzejemy, a w lato nagrzewamy tylko boiler, ciepło nie idzie na kaloryfery..

zbora i juz po kolendzie, u nas Mila zaczepiała ksiedza chowiac sie za kwiatkiem i wołajac :ico_haha_01:

a co do gotowania to ja ost stwierdzilam ze nie lubie gotowac, nie sprawia mi to frajdy, jak nie pracuje to gotuje bo cos jesc trzeba, ale A tez czesto przejmuje pałeczke i ja zaczynam obiad a on potem nad nim stoi i go konczy..ja wogole nastawiam obiad i ide robic co innego, a on umi stac nad kuchenka godzinami i doprawiac, smakowac itp :ico_szoking: ja nie mam cierpliwosci...z pieczeniem jest troche lepiej, ale to chyba dlatego ze nie musze piec codziennie, tylko od czasu do czasu i zazwyczaj robie to wt :ico_szoking: dy kiedy akurat najdzie mnie jakas wena..

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

16 sty 2009, 14:23

ja wstawiłam pranie, a ziemniaki i makaron dalej czekają... babeczki gotowe

Awatar użytkownika
Juli
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2201
Rejestracja: 19 mar 2007, 09:58

16 sty 2009, 15:03

Jeeee!!! Mamy sukces dnia :-) Drugie siusiu na nocnik.. razem z kupką! :-D

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

16 sty 2009, 15:17

:ico_brawa_01: dla Krzysia

a mi się już nic nie chce... :(
Kinga nie chce obiadu a o 16 wychodzimy i wracamy wieczorem, co ona znowu będzie jeść, jak nie chce zupy... :ico_zly:

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

16 sty 2009, 16:03

halo,ja od ostatniego posta z rana jeszcze nie usiadlam,kregoslup mnie juz bardzo boli ale krokiety zrobione,na leczo wszystko skrojone....i obiad gotowy :ico_sorki: uffff..ale Maya musiala sie tych kilka godzinek zajac sama soba biedaczka :ico_noniewiem:

Lady,ciasto na 160st przez ok. 50min...pisalam juz chyba :ico_noniewiem: ...ale trzeba sprawdzac co jakis czas patyczkiem bo moze byc wczesniej gotowe,zreszta bedzie widac :ico_oczko:
a jesli chodzi o zrownowazenie Mayci...to nie wydaje mi sie zeby tym dzieciom specjalnie to przeszkadzalo,skoro nie przeszkadza ze mama mowi nie wolno to tymbardziej dziecko :ico_oczko: ...i wez pod uwage ze Mat jest starszy od Milki i juz jednak madrzejszy....wiec jego zachowanie pewnie wynika z troski o nia.Ja tez byalm ponoc bardzo ulozonym dzieckiem,przede wszystkim od malego bardzo szanowalam wszystko...az do przesady chyba :ico_noniewiem: za to moja siostra od zawsze niszczycielem byla...i przyznaje ze na tym duzo gorzej wychodzilam :ico_noniewiem: ...to zalezy od osobowosci dziecka przede wszystkim :ico_noniewiem: i to ze Maya nie robi takich rzeczy specjalnie to nie znaczy ze nie broi ogolnie,bo uwierzcie ze pomyslow i energi to jej nie brakuje :ico_haha_01: :ico_oczko:

Doris,do obierania ziemniakow przekonala mnie kiedys super obieraczka...5 min. i wsio obrane :ico_haha_01: i zawsze przypominam sobie czasy jak 8bitych godzin obieralysmy ziemniaki na praktykach,i wiesz ze to lubilam :ico_haha_01: nikt Cie nie gonil,moglas siedziec na krzeselku...same plusy :-D :ico_oczko:

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

16 sty 2009, 16:18

no dobra laseczki, ja uciekam. muszę się wyszykować, a jakoś lenia załapałam... a jeszcze na pocztę muszę skoczyć...

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

16 sty 2009, 17:02

Doris,a gdzie Ty sie wlasciwie dzis wybierasz bo chyba przegapilam? :ico_wstydzioch:

mnie w dodatku boli glowa,wogole jakos beznadziejnie sie czuje...naj chetniej bym sie polozyla spac a tu niedlugo goscie...

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość