Witam ponownie jak na drugiej częsci meczu  

 mineło 12 godzin a wiec czas zdać relacje z kolejnego dnia  
 
lampa jeszcze wisi, bo jeszcze nie chciało mi sie isc do tej Castoramy - w końcu mam aż 100 metrów do przejscia  
  
  wymyśliłam sobie plafon, mamy niziutkie mieszkanie wiec nie bedzie już przeszkadzała nam żadna wiszaca lampa
dziś humorek dopisuje, czuję się bosko, 
pozaliczałam kilka wpisów do indeksu
zjadłam pycha obiadek
zapisałam sie wreszcie na wizytę z kasy chorych do mojego lekarza i na usg 3d  
 
Przemcio poszedł gdzieś z kumplami na piwko
a ja się teraz lenię w domku  
 
może pójdę do kumpeli na herbatkę
rybcia82, co do suwaczka to serio tak sie ociąga.... ech...