Ja do tej stronki nic nie mam, naprawdę, ale skoro już tak zadecydowaliśmy to będziemy się tego trzymać Takie już z nas typki
Filipek też już lula więc i ja do wyrka skaczę
no niestety... juz tak jest... Dobrze ze macie granice blisko to zawsze mozecie podjechac i kupic... Ja mam blizej na ukraine - i nigdy tam nie bylam jeszcze. Ale cukierki maja lepsze niz poslkie wiec pozniej bedziemy po batony jezdzic dla Niunia no i alkohol tez lepszy i tanszyA te nasze polskie to takie sztywne jak z plastiku
Im dłużej będziesz zwlekać tym będzie ci trudnie niestety. Mi też była trudno ale tuż po slubie byliśmy razem na wyjeżdzie i tam ledwo wydukałam pierwszy raz MAMO, aż się ze mnie mój mąż śmiał bo dosłownie to wydukałam ledwo mi przez gardło przeszło, a to dlatego bo długo się znałyśmy wcześniej i zawsze mówiłam do niej ciociu Ale potem już było coraz łatwiej a teraz to już odruch prawie po 4 latkach.A juz ponad poltora roku po slubie...
Ja mam dosławnie tak samo, mój niunio już się właśnie budzi a ja już wykąpana, umodelowałam sobie włosy, zjadłam śniadanko, poprasowałam ciuchy, ubrałam się, ogarnęłam troszkę i teraz ruszamy na spacer A dzisiaj chcę kupić Filipkowi karuzelę nad łóżeczko z jakimiś melodyjkamifajnie bo rano mam czas zorbic sobie sniadanko i umyc sie
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość