Hej dziewczyny,już jestem,okazało się że to łożysko podkrwawiło lub troszeczke odkleiło,a przyczyną była w dużej mierze gorączka i stres,sama ospa nie mieła na to wpływu,teraz juz dobrze lekarz powiedział że najgorsze mam już za sobą,że dobrze że to już przetrwałam i teraz bedzie tylko lepiej,mam sie oszczędzac,nie dzwigac,i nie denerwowac!!!!dostałam leki nospe ,zwększoną dawke Foliku,i Elevit,i 11 lutego do kontroli,dzidzius ma sie bardzo dobrze ,chyba akurat miał czkawke ,i uwaga ma już 6,58 cm.urósł 2 cm ponad przez dwa tygodnie,bardzo sie bałam serce mi waliło jak oszalałe,ale wiem że teraz bedzie dobrze,a co do nerwów to faktycznie miałam ich za dużo,najpierw moja ospa,goraczka,od środy wydzwaniający do mnie szef czy już wróce do pracy,bo nie ma jak zadysponowac urlopami ,i jeszcze moja mama ma bardzo złe wyniki.....od lekarza,ehhh musze już wyluzowac a bedzie oki
Dzięki za wsparcie dziewczyny,jestescie kochane buziorki dla was :ico_buziaczki_big:
[ Dodano: 2009-01-19, 17:48 ]
a wogóle to mój gin jest kochany,dzis miał zamknięte,a specjalnie dla nas otworzył gabinet,jak wracał z pracy ze szpitala,nikogo nie było tylko my,musiał specjalnie całą aparature powłączac,no i wogóle czas poświęcic,za to go bardzo cenie....
[ Dodano: 2009-01-19, 17:53 ]
a to mój skarb