LIPCÓWECZKI 2009

[margolcia]

a u Ciebie 15tc,co sie nie chwalisz supe

a wiesz ze nie zauwazylam
a wiec stawiam za skończony 15tc
heh wlasnie a kiedy sie czuje ruchy heh bo ja czasem czule takie dziwne cos w brzuszku i nie wiem czy to jelita czy moje bobo poniewaz jak sie poloze do lozeczka to mam czasem tak jak by poleczka pimpongowa mi sie od brzucha odbijala ale nie codzien tylko raz na jakis czas albo takie mrowki i dziwny ucisk raz z jednej strony raz z drugiej wczesniej czegos takiego nie mialam
na szczescie w piatek wizyta u gina to go zapytam
a i sa juz do odbioru moje wyniki testu pappa jak dobrze pojdzie to moze w srode bede je miala bo kuzynka ma mi je listem wyslac

[Beata_Tychy]

malutkaniunia88, hej śpiochu

[margolcia]

Beata_Tychy, hej ale nie spiochu ja juz od rana na nogach tylko rozmawialam sobie z mama i nie mialam jak laptopa wlaczyc

[Katka]

Beatko tak mi przykro z powodu smierci Bartusia /*\

malutkaniunia ja czuje podobnie jak Ty, wieczorkiem w łózku, jakies takie pulsowanie, bulgotanie, bąbelkowanie . Nie czuje tego codziennie . To chyba ruchy

[margolcia]

Katka, a w moim wypadku to nie za wczesnie ??

[Katka]

Katka, a w moim wypadku to nie za wczesnie ??

znam dziewczyny z innego forum, ktore w pierwszej ciazy poczuły ruchy juz w 14-15 tc

[margolcia]

znam dziewczyny z innego forum, ktore w pierwszej ciazy poczuły ruchy juz w 14-15 tc

fajnie by bylo zeby to byly juz ruchy
mój R. teraz ma taka mentalnosc ze dotyka mi do brzucha i mówi ze dzidzius jest z prawej albo z lewej strony bo mówi że czuje twarde miejsce
a wczoraj moja siostrzyczka wrocila od babci (nie widzilysmy sie dwa dni ) i tak fajnie przyszla i sie przytula do mnie i zapytala czy moze dac buziaka dla dzidziusia w brzuszek a ja taka zdziwiona mowie pewnie ze tak

[aga216]

Katka, mi sie wydaje że to może juz dawac o sobie znak dzidzius,czytałam tak jak ty że niektóre dziewczyny już w 14 i 15 tyg juz czuły bulgotki,także trzymam kciuki..

[margolcia]

aga216, a ty jak sie czujesz ospa juz przeszla??

[aga216]

malutkaniunia88, po ospie juz nie ma śladu,wczoraj odpadł mi ostatni strupek,zresztą jedyny jaki miałam,bo reszta kropeczek-w sumie7-juz dawno znikła...także ospa sobie poszła,chyba miałam szczescie że tak mało mnie wysypało,bo jak sie naczytałam w necie jak dorosłe osoby to przechodza to masakra,dobrze że mnie tak nie wzieło.Ale narazie z domku jeszcze nie wychodze,nie chce złapac czegos nowego,mezus rano małego zaprowadza do przedszkola,a po poludniu go babcia odbiera,a ja albo na tt poczytuje alebo sobie w łóżeczku leże.