Glizda toś mnie pocieszyła

Zostało mi w takim razie jeszcze 5 dni

Sesja fajna - i wy tacy zakochani

A swoją drogą to trochę nieładnie ze strony waszych znajomych, że nie mają przygotowanego symbolicznego choćby upominku dla Mayi

Mnie na pewno też byłoby przykro na waszym miejscu. Jeśli my jedziemy na urodziny na przykład do chrześnicy męża, która ma siostrę to zawsze mamy i dla niej coś słodkiego.
Mama_Dominika Kinga jest słodziuchna - piękne ma te oczęta
Wiktorek już lula - mierzyłam mu temp. przed kąpielą - 37.7

W sumie oprócz przytkanego noska nic mu nie dolega - no może brak apetytu...Oby to nie było żadne choróbsko
Jutro na 18.30 wybieram się na cytologię - miejmy nadzieję, że będzie w normie
