Wiatam mamusie
Agnieszka życzę zdrówka i szybkiego powrotu do domciu.
Dora ja na przeziębienie jak czułam że coś zaczyna mnie brać piłam herbatę z cytryną i gorące mleko z miodem, na zmianę i na szczęście pomogło. Ale ty to już chyba jesteś w gorszym stanie i musisz brać leki, skoro na antybiotyku jesteś.
Fioletowa Ania, Dora Moja dzidzia też szaleje w brzuchu. I to jest niesamowite, mam wtedy banana na twarzy bo czuję że z moją kruszynką jest wszystko oki.
Od 14 lutego położna zaleciła mi liczyć ruchy. U was też to paktykują??
W nocy spać nie mogę budzę się po pare razy i cieżko mi jest się obrucić na drugą stronę, a będzie coraz gorzej. Teraz jestem w domu na zwolnieniu i czasami jak coś porobię to mnie tak łupie kręgosłup że płakać się chce z bólu. Masakra. Ale cóż trzeba to znieść, nie przemęczać się i odpoczywać jak powiedział lekarz.
Jeżeli chodzi o poród rodzinny to nie wiem czy mój mąż będzie przy mnie. On jest taki uczuciowy że padnie jak kawka jak tylko jęknę z bólu hihihihihi. Ale na pewno ktoś będzie jak nie on, to moja mama.