no faktycznie biedna Majeczka i dzięki Bogu nic sie jej nie stało.![]()
![]()
o kurde! dobrze, ze nic sie nie stalo!
biedna Majka...
Nie byłam u lekarza, ale Maja zachowuje sie normalnie więc chyba jak narzie nie bede panikować. Wystraszyła się ale jakoś szybko nam poszło uspokojenie jej



A to wszystko przez to że taka mała wiercipieta z niej, kurcze niedługo nawet siku nie pójde w ciagu dnia

dobrze że mam ten kojec, wyscieliłam jej dwoma kocykami i włożyłam tam mate, lezy grzecznie i sie bawi, a ja jestem pewna że tam sobie nic nie zrobi

P. stwirdził że kojec to kolejny mebel i że za duzo miejsca, w nonono to mam, bezpiczeństwo Majki jest dla mnie najwazniejsze
