Awatar użytkownika
IVI90
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 13 wrz 2008, 21:33

06 lut 2009, 18:26

Janiolek 2 tyg. temu normalnie porozmawialismy i ustalilismy ze dajemy sobie czas 6 miesiecy, juz 2 tyg minelo. Kiedys bylo fajnie, tylko ze my przed ciaza spotykalismy sie tylko w weekend, bo on pracowal a ja sie uczylam i to mi pasowalo.
A potem dowiedzialam sie tylu przykrych rzeczy ze szok.


Mnie zostawili w Klinice, jak wszystko bedzie ok to jutro mnie wypuszcza. Mojego lekarza martwia plamienia i jednak zadecydowal ze zalozy mi te szwy :ico_szoking:
Robia tez rutynowe badania tzn. morfologia, mocz, zelazo. Brzuszek sie dzis kilka razy zrobil twardy- poza tym jest w miare ok.
pozdrawiam

Awatar użytkownika
Natashka
Miss zgubnych kilogramków
Posty: 9704
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:06

06 lut 2009, 18:31

Ivi przykre to co Ciebie spotkalo, ale mam nadzieje ze sie jednak mimo wszystko ulozy...
to prawda czasami ze faceci sa z innej planety, tak trudno nieraz sie z nimi dogadac...
az mnie dziw bierze ze twoj malzonek mimo swego powaznego wieku juz jest takim bezmyslnym i nieodpowiedzialnym facetem, bo jak mozna w ten sposob traktowac wlasna zone i to jeszcze kobiete w ciazy..czy on nie roumie ze to niekorzystnie wplywa na Ciebie i dziecko...

mam nadzieje ze dasz znac po wizycie u lekarza, trzymam kciukia by bylo dobrze..

Janiolek to tak dla mnie czana magia hehe :ico_haha_01: nie wiem o czym piszesz, akurat nigdy nic z tego nie mialam

Awatar użytkownika
biedroneczka
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 390
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:36

06 lut 2009, 19:16

Hello :ico_haha_02:

Podczytałam Was, ale długo tu nie zabawię. Chyba coś mnie bierze, kaszel coraz bardziej mi dokucza :ico_noniewiem: Na szczęście weekend i może się uda zwalczyć w zalążku.

IVI90 trzymałaj się! Niesamowicie mi szkoda Ciebie, młodej dziewczyny, że tak Ci się potoczył los. Przesyłam dobre fluidy, ciepłe myśli i szczery, pogodny uśmiech :-D Nie daj się i głowa do góry!

Awatar użytkownika
IVI90
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 13 wrz 2008, 21:33

06 lut 2009, 20:16

biedronaczko dziekuje :-D jakos nie przekreslilam do konca naszego zwiazku, skoro jeszcze w nim tkwie- moze podswiadomie wierze ze sie uda.

Natashka mam nadzieje ze maz wydorosleje, zobaczymy.

ja juz mam zalozone szwy i leze do jutra w klinice- jak bedzie ok to wypisza mnie do domu. Lekarza martwia te dziwne skurcze macicy- chodzi o to ze brzuch mam jak pustak- taki twardy i jakby bolacy.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

06 lut 2009, 20:17

az mnie dziw bierze ze twoj malzonek mimo swego powaznego wieku juz jest takim bezmyslnym i nieodpowiedzialnym facetem
IVI90, nie zrozum mnie zle, bo moze to tak zabrzmiec, ale ja zawsze z rezerwa patrzylam na kolesi ktorzy w wieku dwudziestu kilku lat wiazali sie ze sporo mlodszymi dziewczynami.
Poza tym nie wiem czy te 6 miesiecy ma sens jesli on nie probuje.
Mam nadzieje, ze Cie to nie obrazilo. Trzymaj sie dziewczyno!

[ Dodano: 2009-02-06, 19:19 ]
No koniec maratonu egzaminowego! Ale niestety nie tak fajnie bo musze jednak dzis posprzatac - jutro czeka nas najazd tesciow :-D
Jaka jestem fajna ze pomrozilam sobie rosolek. Jaki pyszny jest po calym dniu

Awatar użytkownika
IVI90
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 13 wrz 2008, 21:33

06 lut 2009, 20:34

Wiesz ja tez dochodze do tego samego wniosku co ty.
On mi zaimponowal ze jest taki dorosly, madry i co tu duzo gadac mial forsy jak lodu. A ja biedna emigrantka z Pl. Zapraszal mnie na fajne kolacyjki, jezdzilam z nim na weekendy do SPA, teatry, kino, opera- nawet raz. Podobalo mi sie to.
Po slubie okazal sie egoista i okazalo sie ze kiedys mial jakas laske, razem studiowali. Tylko ze ona byla holernie ambitna i wybrala kariera, dla niej dom, maz, dzieci to bardzo plytki tok rozumowania. Ponoc sie zalamal i wtedy zmienial baby jak rekawiczki- to chyba trwalo kilka miesiecy. Po szalenstwie zakopal sie w papierach i trwa to do dzis.
A teraz widze ze wlasne ego odbudowywal na zwiazkach z mlodszymi kobietami :ico_zly:
Chyba bylam takim balsamem na zraniona jego dusze. Zreszta sama teraz widze ze jest nudny i strasznie prosty!!!!!!!! :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
Generalnie nie ma swojego zdania i tylko dobrze czuje sie w pracy, bo tam rzadzi jest kims. A zycie go przytlacza taka jest prawda.

hmmmm ja to nawet zastanawiam sie czy on jest zdrowy psychiczniwe :ico_szoking:
Bo nawet nie chce patrzec na zdjecie usg swojego dziecka. Ja nie mam skrupolow musze sie finansowo zabezpieczyc, chodze sama na terapie bo walka bedzie trudna- on jest adwokatem. Nawet do szkoly rodzenie nie chce chodzic- w razie czego nastepny dowod. Bo teraz to sobie chlodno kalkuluje i czemu nasze dziecko ma cierpiec? Juz mu marudze ze chce nowe auto, ze mi ciagle kasy brakuje, troche go oszukuje z wydatkami tzn zawyzam. Kase zanosze do matki, moze mnie skrytykujecie ale ja sie nie bede kierowac sentymentami bo on juz moja godnosc nie raz podeptal... :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

06 lut 2009, 20:41

Bo teraz to sobie chlodno kalkuluje i czemu nasze dziecko ma cierpiec?
prawidłowo
a ile wczesniej byliscie ze soba?
Pamietam takiego jednego co myslał, że jestem zauroczona tym, ze jest ode mnie starszy o 3 lata :ico_szoking: fakt faktem, wtedy to była pewna różnica bo on miał 18 a ja 15, ale szczerze mówiąc jakoś mało mnie przejmowała różnica :ico_oczko:
Poza tym ja jako DDA mam skłonność do trudnych facetów, ale co zrobić.

[ Dodano: 2009-02-06, 19:43 ]
a co na to wszystko twoja teściowa??

Awatar użytkownika
IVI90
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 13 wrz 2008, 21:33

07 lut 2009, 15:40

czesc

Janiolek przed slubem w sumie znalismy sie rok, tak naprawde nawet nie wiem kiedy na powaznie zaczelam nasz zwiazek. Bo jak go poznalam to przez jakies 3-4 miesiace jeszcze latalam na imprezy z kumplami i mu to nie przeszkadzalo. Potem jakos tak wyszlo ze coraz czescie razem i razem- w sumie to moze tak na powaznie to od stycznia 2008r. Ale zaznaczam ze spotykalismy sie tylko w weekendy - on pracowal, a ja sie uczylam i dorabialam czasami jak sa takie katalogi to zakladalam szmatki i robili mi fotki, np, rajstopy, bluzeczki, spodnie, czapke- nie bylo z tego sporo kasy ale na kosmetyki, nowe szmatki mi starczalo. Takie gazetki jak u nas w Tesco- cos takiego, rozumiesz?

Tesciowa mnie lubi, nawet kocha i jest niezle na niego wkurzona ze tak sie zachowuje. Mowi ze jest nierformowalny rodzinnie i przykro jest ze wychowala tak bezdusznego czlowieka. Ale ona mowi ze on czest takie numery odstawia, jest to czlowiek z problemami- mysle ze tesciowa nie owi mi wszystkiego, cos jeszcze ukrywaja ale to i tak wyjdzie w praniu. Bo wierz mi kochana ja kazdego tygodnia cos odkrywam i sie nowego dowiaduje.

czekam na lekarza jak bedzie ok, to mnie wypuszcza do domu. Dzwonil po 1;00 w nocy moj maz i sie pytal gdzie jestem :ico_szoking: Tak on sie interesuje!
eee szkoda slow!

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

07 lut 2009, 15:47

Dzwonil po 1;00 w nocy moj maz i sie pytal gdzie jestem
to sie zdarza, moze w kwestii szpitala to wieksze przestepstwo, ale ja kiedys Markowi tłukłam do główki ze jade do Sosnowca, zostawiłam kartkę, a on po 15 zadzwonił i pyta gdzie jestem :-D
Dobrze, że teściowa jest po twojej stronie, to dużo daje. Mnie moja znienawidzi chyba bo tak nie chce mi sie sprzatac a za godzine przyjezdzaja. Tak mi milo ostatnio powiedziala, ze mnie podziwia, ze sobie radze tak. To mile. Ona jest strasznie sfrustrowana, bo dluogo nie mogla zajsc w ciaze, udalo sie jakims cudem po 10 latach, zrezygnowala z pracy i zamknela sie w domu. No ale co zrobić. IVI90, trzymam za Ciebie kciuki. Dbaj o siebie i małą i oby wszystko było OK. Ja jak mysle o szpitalu to mi słabo, mam jakas alergie szpitalna normalnie

Awatar użytkownika
IVI90
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 13 wrz 2008, 21:33

07 lut 2009, 15:55

Generalnie napisze tak- bede go obserwowac, bo moze zalapal jakiegos dola- jestem jeszcze ja i dziecko, moze dla niego to duzy ciezar psychiczny. Moze jak mala sie urodzi to bedzie ok, a moze nie. Ale chce zobaczyc, sprobowac zeby kiedys nie bic sie w piers ze tego czy tamtego nie zrobilam. Jak on sie nie poprawi to trudno, pakuje sie i wracam do domu- moji rodzice tez tu sa, wiec jest ok. Ojciec jest kierownikiem budowy- wiec nie jest zle, zajmuje sie wykonczeniowka :-D
Ja sobie tez poradze, w razie czego od wrzesnia moglabym isc pracowac do pewnej firmy na 3-4 godziny dziennie, wiec by nie bylo zle. Ze szkola podolam, bo tu maja niski poziom a i tak narzekaja. Wiec mam plan na zycie z nim lub bez niego.

dziekuje ze jestes ze mna :-D :-D :-D :-D

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość