Nasze sierpniowe dzieciaczki 2008.

[Gie]

Berek :)

Ja jestem...

zagladam dopiero teraz, bo - rano spalam chyba do 9:00 - Pan wrocil z pracy o 6:30, wykapal sie i akurat Su sie obudzila, a On zamiast polozyc sie spac - przewinal ja, nakarmil, dal witaminy i lekarstwa i zrobil poranna toaletke... potem wsadzil ja do bujaczka i postawil obok mnie przy lozku - no i tym sposobem sobie troche pospalam...

a potem, ja ja nakarmilam i poszlysmy na dworek (dzisiaj u nas normalnie upal, termometr wskazuje 16 stopni!!! )

Poszlysmy do Rossmanna po sloiczki (dalej kupuje ten sam zestaw, bo ryby ani sladu... zoltka tez nie...), kupilam jakis nowy, ktorego Su jeszcze nie jadla - "Warzywa z jagnięcina i kaszka jaglana" - ciekawe co to za wynalazek... No i kupilam Su soczek z marchwi i soczek jablkowy... marchewkowego wypila 50 ml jak przyszlysmy - kupilam tez NAN 2, bo niedlugo juz podamy... no i te kosmetyki NIVEA - zel 2w1 i ten balsam nawilzajacy... zobaczymy jak skora Su na to zareaguje...

Potem poszlam do sklepu z ciuszkami dzieciecymi i kupilam chrzesnicy pana pizamke, bo w ubieglym tygodniu skonczyla 2 latka, ale nie bylismy na urodzinach (pan byl w pracy), wiec idziemy jutro... Potem poszlam do innego sklepu z rzeczami dla dzieci - kupilam slicza rozowa butelke Tommee Tippee (juz taka wieszka-220 ml chyba) i 2 nowe smoczki po 6 m-cu... No i czapeczke, bo robi sie coraz cieplej, a ja mam dla malej tylko te zimowa-misiową...

noooo, wydalam kupe kasy, w samym Rossmannie chyba ze 130 zł, potem 50 zeta za te butelki i smoczki, 50 zl za pizamke i laleczke dla Amelki (chrzesnicy pana) i potem na ryneczku jeszcze troche, ale ja tak kocham wydawac pieniadze na Zuzie...

SHOO - zdawaj nam realcje z tego programu z polskim ksieciem... ciekawa jestem...

przygoda z Japonka... dobra... usmialam sie...


a co do zdjecia - a co to?? nie mozna umiescic na forum z niemowletami zdjecia z butelka od szampana i kieliszkiem??

MARGARITA - nastepnym razem prosze sie tak szybko nie zmywac wieczorkiem, to sie wszystkie zalapia na "gibanę..."

[shoo]

ale ja tak kocham wydawac pieniadze na Zuzie...

to ladnie sie obkupilas.. a w sumie to nie "sie", tylko innych
ja tez bardzo lubie kupowac rzeczy dla malego... cieszy mnie to nawet bardziej, niz jakbym dla siebie kupowala...

a co do zdjecia - a co to?? nie mozna umiescic na forum z niemowletami zdjecia z butelka od szampana i kieliszkiem??

no mozna mozna, ja nic nie mowie.. :P

MARGARITA - nastepnym razem prosze sie tak szybko nie zmywac wieczorkiem, to sie wszystkie zalapia na "gibanę..."

gibana to impreza?

A. wlasnie pojechal... a maly poszedl spac

[kamilka21]

Witam was przepraszam zanieobecnos, ale mialam male klopoty, oczywiscie z tesciowka znowu, cos gadala, wiec mialam klutnie z M , poniewaz stwierdzialm , ze chce rozwodu.
M sie nie zgodzil, bo powiedzial , ze nas kocha i nie chce nas stracic:(
Dlugo rozmawialismy i doszlam do wniosku, ze nie bede podejmowac pochopnej decyzji:( , pogodzilismy sie i jest ok , ale z tesciowak nadal zle ......!!!!!!!!!!!!! nie odzywam sie wogole i jest mi z tym dobrze :)


opisze wszystko ogolem, bo nie pamietam, ktora z was co pisala :)

A wiec tak :)

Co do proszku to ja uzywam dla malego takiego dla doroslych :) czyli Vizir sensitive od urodzenia i silan plyn do plukania sensitive :)

Prasowac nie lubie jak shoo, wiec teraz nie pracuje na poczatku mu prasowalam, ale teraz ju nie dodaje wiecej plynu do prania i jest oki :)

Wozek mamy upatrzony spacerowke :) moja ciocia nam odsprzeda, bo malo go urzywala i jest w dobrym stanie :) wkleje wam zdjecie :)

Sliniak nie uzywam , bo Hubcio nie pluje, wiec jest oki

Co do ruszania szczeka Hubik tez tak robi jak Zus i Jasperek, i probuje mowic ma-ma , ta-ta dzis mu wyszlo :) da-da, baba, nieraz wyjdzie mu ble lub ala, :)

JA uzywam kosmetykow z Nivea tak jak margarita, zel 2 w 1 , lub kupuje z Bella delfi odrazu z oliwka :)i bardzo sa fajne te z oliwka odrazu :)

Tak samo jak Margarita uzywam czopkow viburcol :) dzialaja, ale nie zawsze:(

No i co do sexu tez jest u mnie tak jak u Gie, niestety moj M moglby do woli a jak ja sie nie zgodze jest dokladnie jak u Gie , mysli ze zgodze sie aby nie byl zly, ale ja skoro nie chce to nie , i wtedy M , ze tyle czasu juz nie bylo i wogole ....................!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tak jak u gie

[ Dodano: 2009-02-07, 13:26 ]
A moj synek dzis ladnie spal 2 razy sie obudzil o 23 chcial pic a zasnal o 21 i potem o 4 na mleko i o dziwo spal do 8.30 bylam w szoku :) a tak pobudka o 7-7.30

[Gie]

SHOO - ja tak samo - wole kupic malej, niz sobie i wtedy sprawia mi to wiecej radosci... jakbym mogla i miala kase, to bym codziennie wydawala setki zlotych na cokolwiek dla Niej...


tak, "gibana", to impreza, ale to tak powiedziane na śmiechy :) o tak -


a moj Pan juz tez wstal, nakarmilam mala i teraz Pan z nia poszedl na spacer (i wzial psa), a ja mam za zadanie ogarnac mieszkanko...

KAMILKA - rozwod??? no chyba troche przesadzilas...

[ Dodano: 2009-02-07, 13:59 ]
PS. Pan naprawil karuzelke...

[ Dodano: 2009-02-07, 14:40 ]
uuufff.... mieszkanko poodkurzane, podłogi umyte...

[ Dodano: 2009-02-07, 14:46 ]
heee, wlasnie zadzwonil Pan i pyta: "myjesz podlogi??" wiec mowie, ze tak... a on na to: "No to nie radze... pojscie do lasu bylo najglupsza rzecza jaka moglem wymyslic... pies jest caly czarny az po uszy..." powiedzialam mu tylko, ze bedzie po mnie poprawial...



w tv reklamuja nowe pralki Beko - z funkcja usuwania wlosow z prania... mysle sobie, ze moze powinnam zainwestowac w cos takiego... i wsadzic tam psa - mialabym problem z sierscia na zawsze z glowy...

[Jagna30]

Witajcie

Oj wczoraj ominęła mnie taka "dżampra"

Iwonka-podziwiam,że też Ci sie chciało piec ciacho...Niestety pieczenie ciast nie jest moją mocną stroną. Wolę kupić....

Gie-ja też uwielbiam kupować dla mojej Emi...dla chłopców też,ale dla dziewczynek jest o wiele wiekszy wybór...Chociaz narazie musze obejść się smakiem...i zacisnąć pas...mam tylko nadzieję,że nie potrwa to długo....i odbijemy sie od dna.
Najgorsze jest to,że praca wykonana a nie płacą...od listopada
Ehhh.....ale jak to sie mówi..."raz na wozie,raz pod wozem"....Trzeba być optymistą

Kamilka-nie podejmuj tak pochopnie decyzji,wiadomo że pod wpływem emocji człowiek potrafi chlapnąć coś głupiego.
Chociaz czasem bywa i tak,że małżeństwa rozpadają się przez takie relacje z rodzicami,teściami... Nie wiem co Ci poradzić,bo wiem że wszystko kosztuje a przy jednej pensji bedzie Wam ciężko...żebyscie jeszcze mieli gdzie iść....

Margarita-jak tam relacje z Twoim P.?

shoo, tydzień zleci szybciej niz Ci sie wydaje...

[shoo]

kamilka21, to az tak zle bylo, ze az o rozwodzie myslalas? niezle Ci musial zajsc za skore... rozwod to powazna sprawa, straszenie rozwodem zreszta tez

super, ze Hubert pozwolil Ci pospac dluzej, to pomaga naladowac akumulatory... u nas pobudka dzisiaj byla o 7:30, ale jak dla mnie to ok.. zwykle jest miedzy 7 a 8 (czasami, ale rzadko o 9 nawet...), chodze spac ok.23 i tyle godzin snu mi w zupelnosci wystarcza..

Gie, troche sie pospieszylas z tym myciem podlog
u mnie sie to zawsze konczy tak, ze to i tak ja zawsze musze "poprawiac"...
aa i brawo dla Pana, ze naprawil karuzelke.. moze to bedzie dla niego nauczka, ze trzeba sluchac zony, bo zona wie lepiej!!!

[Jagna30]

Gie, hehhehheheh,mój właśnie wychodzi z psami...a podłogi umyte
A sierść....zmora ...!

[kamilka21]

Zajrze pozniej bo M wraca ,ale juz jest oki poprostu tak jak pisala Jagna czlowiek nieraz cos palnie

[margarita83]

o zgrozo, kamilka rozwód
boshe przez teściową rozwód

no dobra, szybko w wielkim skrócie...

wczoraj była u nas koleżanka z facetem, zrobiliśmy o,5l Finlandii czerwonej i poszliśmy spać, tzn. nie do końca spać bo poszaleliśmy z P.
tak więc z P. wszystko ok, jak na razie, ale mam jeszcze listę spraw które mnie wnerwiają, musze o nich pogadać z P.
dzisiaj przychodzi do nas koleżanka, która przyjechała na ferie z Londynu, wwięc znowu kolacyjka i 0,5

jutro jedziemy do Katowic do Ikei, bo pewnie wam jeszcze nie pisałam, ale w ostatim tygodniu lutego będziemy remontować pokój i zmieniać meble. U nas w sklepach na meble czeka sie od 4do 6 tygodni i nie ma takich jak chcemy, a w Ikei są. Więc jedziemy 200km obejrzeć i wybrać meble, a P. przywiezie w następny weekend.
Maja jedzie oczywiście z nami

ja tez kupowałam dzisiaj jedzenie dla Majki i ryby tez nie było, nawet P. pomagał mi szukać.


Ahah no i dzisiaj P. będzie robił formata, także nie wiem kiedy sie odezwę wybaczcie

no i tymczasem laski

[ Dodano: 2009-02-07, 17:18 ]

trzeba sluchac zony, bo zona wie lepiej!!!

powiedziałam to P. a on na to 'która taka mądra to napisała"
a ja na to: no co prawde napisała

[Gie]

my zdecydowalismy z Panem, ze tez kupimy kojec... bedzie tez jak znalazl na wyjazd wakacyjny, bo mala bedzie mogla w nim spac...

tylko ja bym chciala jakis maly, zeby mi nie zajal polowy duzego pokoju... patrzylam na allegro taki 90 x 90 - myslicie, ze za maly??

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=547541348

bo głównie są 110 x 110 (jakos bardziej mi podchodzi kwadratowy niz prostokatny...), np. taki:

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=547541348no i ja juz sama nie wiem, bo taki 110 x 110 wydaje mi sie strasznie wielki...

z drugiej strony - jak mam kupic 90 x 90 i ma nam krotko posluzyc, to nie wiem czy jest sens...

mi sie wydaje, ze 90 cm to wystarczajaco duzo, bo dzieciaki nie beda tak szybko rosly (teraz kupilam tej chrzesnicy Pana pizamke na 92 cm, a ma 2 latka), a poza tym - potem, to dziecko juz sobie siedzi i sie bawi w takim kojcu, wstaje, wiec chyba bylby ok, co?? doradzcie mi cos, please...


a i kojec pewnie kupi nam tesciowa... nie dosc, ze nie chce brac od nas zadnej kasy za pilnowanie Zuzi, to jeszcze osttanio mowila Panu, ze chetnie by nam kupila mikrofalowke... (nie ma kobieta na co kasy wydawac...) Powiedzialam panu, ze mikrofala nam raczej niepotrzebna, bo po pierwsze - zajmuje tylko miejsce w naszej i tak malej kuchni, a poza tym - nigdy nie uzywalismy mikrofalowki do niczego, wiec pewnie gdybysmy ja dostali, to skorzystalibysmy z niej z 5 razy i by stala i sie kurzyla... Tesciowa chce nam koniecznie cos kupic, wiec Pan jej powiedzial, zeby juz zamiast mikrofali kupila siedzonko na rower... ale teraz Jej powie, zeby kupila kojec (tzn. my zamowimy, a Ona da kase), a siedzonko na rower kupimy sami jak juz sie zrobi cieplej...

[ Dodano: 2009-02-07, 17:36 ]
MARGARITA - no to daleko macie do tej Ikei

my mamy 40 km...

na meble zazwyczaj trzeba czekac kilka tygodni, w koncu On je zawsze skads zamawiaja... my na sofe czekalismy chyba 2, czy 3 tyg., a na meble z allegro chyba z 10 dni... nie pamietam dokladnie...

ja chyba najblizszy remont zrobie jak juz nie bedziemy mieli psa, czyli za jakies 10 lat...

to szybko doprowadzcie kompa do porzadku...

shoo napisał/a:
trzeba sluchac zony, bo zona wie lepiej!!!


powiedziałam to P. a on na to 'która taka mądra to napisała"
a ja na to: no co prawde napisała

moj Pan tego nie skomentowal, ale za to skomentowal to, ze i tak nie ma z tego nauczki (z tego, ze popsul karuzelke), wiec ja sie juz zajerzylam i powiedzialam, ze szkoda, ze moze bedzie mial nauczke jak sie kiedys cos Zuzi stanie przez niego... no i juz ni nie powiedzial...


ale SHOO

shoo napisał/a:
trzeba sluchac zony, bo zona wie lepiej!!!

święte słowa, święte słowa!!!!!

[ Dodano: 2009-02-07, 17:38 ]
a nam sie dzisiaj nic nie chcialo robic na obiad, wiec zamowilismy wlasnie pizze, kupilam do tego cole i bronxa, a na deser - lody orzechowe z polewa z kakaowego mleka w tubce, mniaaam...