Kajunia bardzo mi przykro tak to już w życiu bywa że odchodzą nasi ukochani dziadkowie i babcie. Kiedyś przeżywali to nasi rodzice żegnając swoich ukochanych dziadków teraz przyszła pora na nasze pokolenie. Mój dziadziuś zmarł dwa lata temu i było ciężko.
U nas pogoda zimowa, śnieg pada jak najęty
Święta minęły nam bardzo spokojnie. W sobotę byliśmy w kościółku ze święconką a potem dopiero zakupy pojechaliśmy obić bo niestety u mnie wcześniej szans na to nie było. A w niedzielę po śniadanku od razu jechaliśmy w góry do mojej babci i tam byliśmy do poniedziałku do wieczora Ja tam relaksuje się na maksa i powoli nawet zaczynam myśleć żeby tam postawić nasz domek i przenieść się na wieś, gdzie czyste powietrze i dzieciaki mają więcej swobody.
A w pracy od pierwszego dnia okropnie. Moja kierowniczka po prostu od grudnia zbzikowała i stosuje wobec nas najzwyczajniejszy mobbing Jakbyśmy tak z kumpelą chciały się pośmiać czy pogadać o byle czym to zaraz warczy i rzuca papierami, tak więc z biurka do biurka piszemy sms'y albo gadamy na GG. Żałosne co nie? Do tego doszła do nas nowa dziewczyna do działu a ta piękna kierowniczka nie raczy jej niczego tłumaczyć tylko patrzy na nią jak na debila!!
Powiem Wam okropność!!!
Ja pewnie długo tak nie wytrzymam i znów jej coś nagadam.
Małgorzatko ja ci normalnie zazdroszczę tych wszystkich przygotowań Tak czasem myślę ze najfajniejszy czas to jest właśnie ciąża potem przygotowania do przyjście maluszka na świat i pierwszy rok życia , no i uwielbiam czas kiedy dzieci zaczynają mówić po swojemu takie śmieszne są wtedy hihi A później to już czas leci potwornie szybko. Ja to jak patrze na mojego Radka to uwierzyć nie mogę już mam 7 letnie dziecko ...szok!!! A dopiero był taki Malutki.. ehh