Drogie przyszle mamy,
ostatnio zaczelam spiewac kolysanki dla mojego Maluszka, ktory jest jeszcze w moim brzuszku. Polecam wszystkim "come to me" Celine Dion. Niesamowicie sie nad nia wzruszylam. Zreszta spiewam mu wszystkie jej kolysanki. Jednak w tej jednej sa slowa, ktore wykorzystam w wychowaniu mojego Oliwierka. Chce darzyc go miloscia bezwarunkowa, a jest to nielada wyzwanie. Ja wiem,ze moja mama tez mnie kocha, ale w zyciu musialam czesto klamac zeby jej bylo lepiej. Tym samym ranilam siebie i nie moglam w Niej znalezc oparcia. Wlasciwie to trwa do dzisiaj. Zycze Wam Wszystkim zeby Wasze Skarby zawsze mogly przyjsc do Was i sie wyplakac :) Nie zabraniajcie rozwijac im skrzydel. Zawsze ich wspierajcie.
Pozdrawiam serdecznie