
Ja pamiętam jak zaczynalam pisć, i jak sie dowiedzialam - bylam z mamą w sobote w realu i przy kasie wypilam kubusia i tylko patrzylam gdzie toaleta i odrazu wiedzialam - to byly jedyne mdlości w ciąży, kolejnego dnia wyslalam męza po teścik, a , że mój mąż przeżywal to co miesiąc myslal, że to kolejny falszywy alarm i ja czekalam od 7 do 10 a on o kolege zachaczyl i sobie pogawedke zrobili (pecherz mój ledwo wytrzymywal hihi) no i 2 kreseczki - w poniedzialek na krew i tego samego dnia do ginekologa, ale to bylo szczęście - do dzis jest :) lada dzien wy zobaczycie swoje szkrabki na monitorkach