delfi1, czasem tak bywa...ja tez mam takie chwile,ze najlepiej nie wychodzilabym z domu...z nikim sie nie spotykala...ale to normalne...przynajmniej tak mi sie wydaje...
wiem, wiem dziweczyny, ale sie na mnie obrazaja ze nie mam ochoty, a ja naprawde mam dosyc narazie i nie mam ochoty sie widziec z nikim...
jagna dla Emilki wkoncu zdrowa..pozdro
delfi1, to zrozumiałe,jestes mlodą mamą ,a wizyty z takim maluchem sa naprawde męczące,nawet niemozna spokojnie poplotkowac
Jak mała podosnie bedzie ci łatwiej:))