hmmm, chce i nie chce, troche podchodze do tego egoistycznie, ale chce sie wyspac, jestem nieprzytomna, kiedy chce sie polozyc maly wtedy robi sie marudny, nie moge nawet chwili polezec i wszystko sama, nie wiem, czy dam rade znow sama od samego poczatku wychowywac dziecko, a jak bedzie jeszcze wredniejsze od Eryka, nie wiem, maly nie mial kolek wiec nie wiem co to znaczy. Z drugiej strony chce ale jak na arzei wszystko mnie przeraza jak mialabym znow wszystko sama robic.Kochana, a Ty nie chcesz miec juz w ogole dzieci?? Czemu?? Ja mysle o drugim, ale za jakies 3 lata... no i nie w tym mieszkaniu...
acha, no ja mam jeszcze nie obnizone, ale musze obnizyc i wtedy tez bedzie problem wiec trzeba bedzie cos kombinowac, bo nie chce gow yjmowac, bo wtedy on sie wybudzaPATI - jqa nigdy nie dawalam malej jedzenia w lozeczku - no bo my caly czas mamy obnizone, wiec krzyz by mi pekl... ale teraz bede probowac przez te wyjete szczebelki...
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
no ja niestety nie lubie bialego barszczu, kurcze szaszlykow mi sie chce, ale jak ja zrobie jak mnie brzuch napierdziela i z malym to nie lada wyczyn 
