Nasze sierpniowe dzieciaczki 2008.

[szkrab]

Iwona moze tak.
Nic zmykam bo moj dzwonil ze jedzie wiec bedzie za 15 minutek.Trzeba obiadek skonczyc.

[margarita83]

szkrab, tak naprawdę to i ja i shoo wpadłyśmy chyba z czego jestem bardzo zadowolona, bo tak naprawdę ciążą poukładała mi życie i mam teraz własne poukładane klocuszki
teraz mam to co w życiu najcenniejsze - rodzinę!!!
jestem z tego tytułu szalenie zadowolona

[ Dodano: 2009-02-24, 16:10 ]
papa szkrab,

[Pati85]

Witam

ja wlasnie skonczylam sprzatac, brzuch mnie pobolewa jeszcze, ale da sie zniesc.
Moj maly ucina sobie kolejna drzemke oby pospal, bo chce odpoczac

Dzis obiadu nie gotuje, maz sobie zrobi frytki i gotowe jedzenie zamrozone, piersi z kurczaka zwiniete z serem i szynka i sosem ziolowym, a ja mam dwa golabki na dzis, to zjem z chlebem, nie mam ochoty dzis gotowac.

A ta salatka z gyrosa za mna chodzi, musze ja zrobic

Moja siostra tez ma straszego faceta od siebie, jest w ciazy, ma termin na maj, mieszka w Irlandii i tak go poznala, on tez jest Polakiem, dokladnie nie wiem ile jest miedzy nimi roznicy, bo nie chce powiedziec.
Jest w wieku Twoim margarita a ile on ma to nie wiem, mowila, ze 40 ale wydaje mi sie, ze wiecej.
Ale jest szczesliwa, beda mieli tez synka

[Gie]

witam z domku :)

teamty wieku... no ja juz pisalam kiedys - ja rocznik 82, Pan 80 wiec tylko 2 lata roznicy...

kurcze, myslalam, ze ubranka dla Suzuki dzisiaj przyjda, ale nie ma paczki... a ja juz bym mogla zrobic pranie...

Pan wlasnie wyszedl do pracy, Su spi w bujaczku, ale co chwila laza przebierancy, pukaja labo dzwonia do drzwi, kundel mi sie podrywa na rowne nogi (lapy) i szczeka...

[ Dodano: 2009-02-24, 17:31 ]
a co do macierzynstwa - we mnie instynkt obudzil sie kilka lat temu... ale ciesze sie, ze wszystko sie potoczylo tak, jak sie potoczylo... jak dla mnie - najlepszy moment...


Kamila - wiedzialam, ze bedziesz nas czytac...

[shoo]

szkrab, tak naprawdę to i ja i shoo wpadłyśmy chyba z czego jestem bardzo zadowolona, bo tak naprawdę ciążą poukładała mi życie i mam teraz własne poukładane klocuszki
teraz mam to co w życiu najcenniejsze - rodzinę!!!
jestem z tego tytułu szalenie zadowolona

dokladnie.. ja nie planowalam rodziny (tzn. nie teraz), ale rowniez - jak Marta - jestem bardzo zadowolona, ze tak mi sie ulozylo... mimo, ze nie skonczylam studiow, wyjechalam i zostawilam wszystko, co mialam... teraz tak naprawde mam poukladane zycie i w koncu wiem, co jest wazne wczesniej, to ja taka troche postrzelona bylam, chcialam chwytac 10 srok za ogon i w ogole, narwane dziewcze ze mnie bylo
teraz moge powiedziec, ze sie ustatkowalam i bardzo mi to pasuje... wlasnie gotuje papke dla Jasperka i wcale nie wydaje mi sie to meczace, nudne itp... wrecz przeciwnie, jest to dla mnie rozrywka i juz sie zastanawiam, jak tym razem moj syn zareaguje na moja potrawe i czy doceni moje zdolnosci kulinarne
a dzisiaj bedzie marchew, dynia i troszke brokula

[ Dodano: 2009-02-24, 17:49 ]

Kamila - wiedzialam, ze bedziesz nas czytac...

skad wiesz, ze kamila nas podczytuje???

[Gie]

Gie napisał/a:
Kamila - wiedzialam, ze bedziesz nas czytac...


skad wiesz, ze kamila nas podczytuje???

po 1 - napisala do mnie na gg, ze czytala mojego posta dzisiaj (odnosnie tej sprawy z dziewczyna z drugiego forum i zablokowania na N-K)
po 2 - wyswietla sie ktorzy uzytkownicy przegladaja wlasnie forum :)

[shoo]

Ale jest szczesliwa, beda mieli tez synka

to jest najwazniejsze tak naprawde wiek moze byc przeszkoda, ale nie musi... jedna z rzeczy, ktore mi sie podobaja odnosnie wieku A. to to, ze on od poczatku byl super tata dla Jasperka, nie bylo kwestii, ze jest niedojrzaly, nieodpowiedzialny, ze chce sie "wyszumiec"... ma bzika na punkcie syna i wiem, ze zrobilby dla niego wszystko

za to maz kuzynki, to calkowite przeciwienstwo A., tez zaliczyli wpadke, ale facet zupelnie nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci za rodzine.. .wazniejsi sa kumple, piwo, wypady... dziecka (jak mowi) "boi sie, bo nie chce mu zrobic krzywdy" (?!) no i ma swietna wymowke, zeby nie tykac synka... a tak naprawde to lenistwo i wygodnictwo.. nie musze mowic, ze w niczym jej nie pomaga, a tylko traktuje jak kure domowa - ugotuj, posprzataj, rozloz nogi porazkaaaaaaaa

[ Dodano: 2009-02-24, 17:53 ]
Gie, ahaa... no to w koncu kamilka miala cos wspolnego z tamta dziewczyna, czy nie?

[Gie]

Gie, ahaa... no to w koncu kamilka miala cos wspolnego z tamta dziewczyna, czy nie?

tiwerdzi, ze nie... ale to jest dla mnie malo istotne...

Su mi wlasnie zaczela jeczec po jedzeniu, wiec chcialam jej posmarowac dziasla zelem... posmarowalam te na dole, spoko, ale jak wzielam sie za gorne, to tak mi scisnela palec tymi "odpryskami zebow", ze przebila mi skore... o nonono, jak to bolalo... nie wyobrazam sobie, ze moglaby mi tak np. ugryzc sutek...

[ Dodano: 2009-02-24, 18:02 ]
oooo, znowu jest Kamila...

[shoo]

ale jak wzielam sie za gorne, to tak mi scisnela palec tymi "odpryskami zebow", ze przebila mi skore... o nonono, jak to bolalo... nie wyobrazam sobie, ze moglaby mi tak np. ugryzc sutek...

o cholercia!! brrr.. az mnie ciarki przeszly

oooo, znowu jest Kamila...

hej kamilka21

[margarita83]

Gie, no i co kamila ci napisała ???
Ciekawość mnie zżera jak jasna cholera

Marta, ja wiem jedno, gdyby nie to że P. jest już dojrzałym facetem nie rodziłby ze mną i tak jak Twój A. nie byłby tak fantastycznym ojcem ani mężem jakim jest.
Wieme że narzekam na niego, ale naprawdę jest ok, a wady to ma każdy z nas

[ Dodano: 2009-02-24, 18:09 ]
witaj kamilko