Awatar użytkownika
szkrab
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1382
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:23

02 mar 2009, 08:41

Witam ja juz wstalam dawno.Wlasnie sie za sniadanko zabieram :-)

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

02 mar 2009, 08:41

Gdzie wy jesteście..?

[ Dodano: 2009-03-02, 07:41 ]
szkrab, witajjj... :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
szkrab
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1382
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:23

02 mar 2009, 08:45

Jagna zdjecia super :ico_brawa_01: Tez bym mchetnie pojezdzila quadem :-)

[ Dodano: 2009-03-02, 07:47 ]
A shoo zo do zachowania twojego A to rzeczywiscie roche egoistycznie z jego strony. Zamknac cie na wysokiej gorze bez dostepu do swiata :ico_nienie: Moglby ci np zaproponowac ze dostaniesz samochod zeby moc dotrzec do swiata w razie czego :-)

[ Dodano: 2009-03-02, 07:47 ]
Znikly suwaczki :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

02 mar 2009, 08:58

szkrab, no nie ma Twoich suwaczków..ciekawe dlaczego..? :ico_noniewiem:

A co do Twojego faceta SHOO...ja juz sie wypowiadałam na ten temat...i dołączam się do opini dziewczyn..masz w domu EGOISTĘ i tyle...musisz coś z tym zrobic..pogadac ..powiedzieć co ci sie nie podoba i że tak byc nie moze...Teraz jesteście WY ,a nie On ...macie dziecko...i Ty musisz tez miec cos do powiedzenia...

Awatar użytkownika
szkrab
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1382
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:23

02 mar 2009, 08:58

Cz wasze dzieciaczki jezdza duzo? Bo ja mam wrazenie ze ostatnio Jula by tylko jadla.
5rano flacha130ml
8 sloiczek 150 lub 190 owocow
12 obiad bardzo gesta zupka lub sloiczek
14 deser soczek z biszkoptami lub butla mleka
17 kaszka na gesto
20 butla mleka 170

w nocy raz cyc

Przeciez po takiej ilosci jedzenia to niedlugo peknie :-)

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

02 mar 2009, 09:01

szkrab, moja Emi mleko to tak niekoniecznie....wypija w nocy...na spiocha 180 ml...(chociaz czasem zostawia 20-30 ml)I wieczorem przed spanie...czasem w ciagu dnia....
Ale zupki,obiadki i deserki....uwielbia....

Dzisiaj idziemy na szczepienie...okaże sie ile waży moja ANEMICZKA.....

[ Dodano: 2009-03-02, 08:02 ]
No jeden synuś juz w szkole....ale miałam problem aby go dobudzić.. :ico_noniewiem:
Teraz czas na drugiego..idzie na 8;55

Awatar użytkownika
szkrab
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1382
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:23

02 mar 2009, 09:05

Juz nie taka anemiczka :-)

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

02 mar 2009, 09:06

szkrab, oj mam nadzieje,że już jest wszystko ok..na moje oko to okaz zdrowia...ładnie przybiera na wadze...ma ładne kolorki na buzi....oby tylko teraz wyniki wyszły dobrze...i obym nie musoałą jej juz wciskac tego żelaza..:-/ :ico_sorki:

Awatar użytkownika
szkrab
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1382
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:23

02 mar 2009, 09:20

Z tego co piszesz jak je przypuszczam ze juz jej przeszla ta anemia.Moze ci zaleci jeszcze przez jakis czas zelazo ale pewno juz nie dlugo :-)

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

02 mar 2009, 09:24

witam i ja :)

chyba i tak najwczesniej z Was wstalam :ico_oczko: :ico_oczko:

JAGNA - super foty!!! Ja tez lubie jezdzic na quadach :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Chyba tez od dzisiaj zaczne odchudzanie... tzn. chyba nic rygorystycznego, po prostu rezygnuje ze slodyczy i codziennego wieczornego picia 1 bronxa - to juz dla mnie baaardzo rygorystyczne... No i postaram sie nie jesc po 18:00 - ciekawe co z tego wyjdzie... A Ty jak sie trzymasz??

SZKRAB - moja Su nadal trzyma sie najbardziej mleczka, niestety... rano butelka, ok. 120-150 ml, pozniej tez butla, pozniej jakis deserek (najczesciej jablko z marchewka) lub obiadek (najlepiej gladka papka), w miedzyczasie jakis soczek (wczoraj pila jablko z malinami) i chrupki kukurydziane, potem mleko z kaszka malinowa i na noc znowu mleko... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

MARGARITA - ciemne panele tez bardzo ladne :)
A co z tym przelewaniem wosku? Podziałało znowu??

U nas nocka super, ja się położyłam chwilę przed 22:00, a Pan zostal z mala na stanowisku. Nie slyszalam kiedy przyszli do sypialni (Pan mowil rano, ze przed 24:00 dopiero, ale mala zasnela duzo wczesniej, oczywiscie w swoim ukochanym bujaczku!!!). Lezalam od sciany, przed 2:00 uslyszalam jeki, wiec odruchowo zerwalam sie z lozka do malej (wczoraj nie przystawialismy lozeczka do naszego lozka), dalam malej smoka i spala dalej... Ona teraz dopiero zaczyna wyprawiac w tym swoim lozeczku takie rzeczy, jak Majka dawno temu... Wierzga się, rozkopuje, podnosi do góry nóżki, przekreca sie na boki i generalnie ostatnio laduje glowa w rogu lozeczka (i przytula sie do tego "ochraniacza"), a z nogami na lub pomiedzy szczebalkami... cala rozkopana... nieraz budze sie w nocy przez stukanie i okazuje sie, ze mala podnosi przez sen nozki, albo jedna noge i wali po szczebelkach, eehh... juz skapitulowalam z tym jej ciaglym nakrywaniem i zawijaniem... jest w miare cieplo ubrana na noc, cieplo jest w mieszkaniu i mala ma cieply kark mimo rozkopywania, wiec ok. Dzisiaj rano zdazylam jej nawet zrobic zdjecie jak spi, ale nie mialam czasu, zeby wlaczac kompa i zrzucac jedna fote, wiec poprosze Pana, zeby mi przeslal do pracy, to potem Wam wstawie. No, w kazdym razie - mala obudzila sie potem przed 4:00, ale Pan do niej wstal, dal smoka i zasnela dalej, ale kazalam mu na wszelki wypadek zagotowac wode w czajniku, gdyby jednak zdecydowala sie obudzic... Nie zdecydowala sie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: , a wiec cala nocka minela bez dokarmiania i placzu, tylko z dwiema malutkimi pobudkami. Jak wychodzilam z domu o 6:00, to mala smacznie spala, a Pan potwornie chrapal... :-D

Wczoraj zadzwonila do mnie kolezanka, z ktora pracuje, ze bierze dwa dni urlopu na żądanie, wiec jednak znowu siedzę sama... dzisiaj poniedziałek, więc pewnie będzie dużo roboty... nie martwcie się, jeśli nie będę zaglądać... znaczy, że tonę w papierach :) Ale zawsze jestem z Wami myslami... ;)

aaaa, jeszcze co do mojego wczorajszego dania - było PRZEPYSZNE!!!!!!! Naprawdę, po prostu mniaaam!!! Pan się tak zachwycał, ze z calego naczynia do lasagne nic nie zostało, ja zjadlam może 1/8 teo, bo to bardzo sycące-makaron, ser... a Pan tak po kawalku, po kawalku i w koncu oszamal wszystko, a na deser zjedlismy jeszcze ciasto, ktore dostalam od mamy po urodzinach wujka - 3 Bit... wiecie, z kremem, karmelem, mmmm.... niezla bomba kaloryczna... Mowilam panu, zeby sie tak tym wszystkim nie opychal, bo bdezie sie zaraz zle czul, ale on jak zwykle mnie nie sluchal, a potem lezal ledwo zywy i pytal czy moze isc się porzygac... :-D :-D :-D
Ostatnio zmieniony 02 mar 2009, 09:30 przez Gie, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości