
wieczor niestety spedzilam samotnie moj wrocil pozno z pracy i chyba mi zaczyna chorowac


wczoraj wysprzatalam dzis przesiedzialam pol dnia nad ksiazkami szukajac notatek do szkoly teraz puscilam sobie muzyczke i sie relaksuje

potem zabieram sie za robienie uszek zostalo mi duzo suszonych grzybow ze swiat i postanowilam zrobic barszczyk z uszkami bo w swieta nie jadlam bo bylam u mojego a tam jedza zupe grzybowa (a ja tak uwielbiam barszczyk)
[ Dodano: 2009-03-04, 15:13 ]
ps.przygotowałam sobie liste co musze kupic dla brzdaca przed porodem juz wiem ze wózek (gondole) dostane od bratowej zaś łózeczko (juz wybrałam takie z Drewex-u z szufladą koniecznie )kupi mi przyszły dziadziuś czyli tato mój wiec najwyzsze wydatki mam z glowy
