zoola jest mi bardzo ciezko

czesto placze ale jak spojrze na swoj brzuszek jest troszke mi lepiej i nabieram sily i checi do dzialania.
czesto mam mieszane uczucia, zastanawiam sie ze mose moglam tak drastycznie nie dzialac ale machina ruszyla, a mnie to utwierdza ze robie dobrze. sa chwile zwatpienia, placzu ale co zrobic.
16 marca ide na usg na 8 rano z mama, bede przyjeta poza kolejnoscia
zgagi nie mam, tylko wilczy apetyt!!!!
stawiam zalegly tort
nie wiem kiedy sie odezwe, czasami jest mi ciezko i wtedy caly dzien leze, leze, leze

ale jest przy mnie mama- ona pracuje w domu, jest krawcowa- wiec mam ja pod reka. uszyla mojej malej sliczna sukienke rozowa
kiedys powklejam fotki ale jak juz mala bedzie na swiecie, sukienki beda na niej wtedy bedzie lepiej widac.
zegnam sie z wami na dzis, do uslyszenia- IVI90

jestescie kochane
milej niedzieli