Barbara pisze:Cytat:
Ach to życie...jak było się dzieckiem wszystko wydawało się takie proste.
dokladnie...
oj tak ,takie jest beztroskie życie dziecka
za[raszam na kawusie
dziendobry 
dzień dobry....
ja popijam napój energetyczny i kawkę do tego bo padam na twarz,chyba jakies przesilenie wiosenne jest
w poniedziałek z Julką do ortopedy popołudniu i troszkę się boje tego co powie bo nastraszyła mnie pediatra jak wypisywała mi skierowanie
że chyba Julcia bedzie musiał miec zapisane ćwiczenia i bbyc może wkładki ortopedyczne 
ja popijam napój energetyczny i kawkę do tego bo padam na twarz,chyba jakies przesilenie wiosenne jest
w poniedziałek z Julką do ortopedy popołudniu i troszkę się boje tego co powie bo nastraszyła mnie pediatra jak wypisywała mi skierowanie
że chyba Julcia bedzie musiał miec zapisane ćwiczenia i bbyc może wkładki ortopedyczne 
dziendoberek dziewczyny
ja kawke z m lekiem uwielbiam kawe, wiec wytrzymalam niecaly miesiąc chyba po porodzie i zaczelam znowu pic, ale slabiutkie kawki 
teraz tez pojez 1 łyżeczki, ale musze bo bez niej swiruje 
Ze mną juz od malego cos bylo nie tak , bo odkąd pamietam mialam jakies powazne problemy zyciowe.serio- pamietam juz cos takiego z przedszkola.wiec nie moge bagatelizowac problemow takich malych pociech. jak takie biedacteo przychodzi z problemem to trzeba to wziac na serio. ja pamietam jak mialam kilka latek i si epoplakalam z jakiejs glupty i ciotka zapytala dlaczego,bo zrobilo sie wielkie halo a jak jej powiedzialam to mnie ochrzanila ze to wstyd z takiego powodu plakac, ze sobie wymyslam i wogole zawracanie glowy. i juz wiecej nic sie ode mnie nie dowiedziala
koncze bo moja piszczalka zaczyna dawac koncert jak to mój tata mówi-słowik co konie dusi 
pozdrawiam papa
ja kawke z m
lekiem uwielbiam kawe, wiec wytrzymalam niecaly miesiąc chyba po porodzie i zaczelam znowu pic, ale slabiutkie kawki teraz tez pojez 1 łyżeczki, ale musze bo bez niej swiruje
Ze mną juz od malego cos bylo nie tak , bo odkąd pamietam mialam jakies powazne problemy zyciowe.serio- pamietam juz cos takiego z przedszkola.wiec nie moge bagatelizowac problemow takich malych pociech. jak takie biedacteo przychodzi z problemem to trzeba to wziac na serio. ja pamietam jak mialam kilka latek i si epoplakalam z jakiejs glupty i ciotka zapytala dlaczego,bo zrobilo sie wielkie halo a jak jej powiedzialam to mnie ochrzanila ze to wstyd z takiego powodu plakac, ze sobie wymyslam i wogole zawracanie glowy. i juz wiecej nic sie ode mnie nie dowiedziala
koncze bo moja piszczalka zaczyna dawac koncert
jak to mój tata mówi-słowik co konie dusi
pozdrawiam papa
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość