hej majóweczki, dobrze, że już piątek 13 sie skończył

wiktorek mnie rano obudzil i teraz sobie pływa :) W domku mam niesamowity burdel, ale nie sprzątam, ten ostatni miesiąc bede tylko leżeć i już - potem dzidzia mi nie da. Mąz mnie strasznie denerwuje od 2 dni mam pretensje, że nic nie robie, egoista. Strasznie mnie to denerwuje, jestem w połowie 8 miesiąca ciąży i wcale nie musze niczego robić,
ivi dobrze, że sie odmeldowałaś, szkoda, że tak sie u Was ułożyło, ale wierz mi, że jakbym miała gdzie to też bym uciekła z tego wariatkowa. Ostatnio przestało mi już zależeć na mężu , dziwnie sie z tym czuje, ale nawet jak jest dobrze to nie czuje z tego powodu radości, na sam jego widok sie denerwuje. Ja go chyba przestałam przez to wszystko kochać. Wole nawet jak on chodzi do kolegów - tyle, że ostatnio coś zachciewa mu sie ze mną czas spędzać. Obwiniam go podświadomie, że zniszczył mi życie. Zafundował mi piekło i pewnie jeszcze nie raz to zrobi, odpycha mnie od niego. dziwnie jakoś tak jest.
Co do wózeczka to ja też mam wielofunkcyjny, kółka dmuchane

i obok mam las po którym mam zamiar spacerować, mam nadzieje, że wózeczek sie sprawdzi