ja tez mam kilka:
"ida dwa koty przez pustynie i jeden mowi: siku mi sie chce, drugi odpowiada: no to sikaj..., a ten pierwszy: wiesz, jakos nie ogarniam tej kuwety..."
"chodzi mama z corka po sklepach i pyta: dzien dobry, czy sa majtki na wacie? Sprzedawca odpowiada: nie ma. Ida do kolejnego sklepu, sytuacja analogicza: dzien dobry, czy sa majtki na wacie? NIE MA... po kojenym razie mama odwraca sie do corki i mowi: No widzisz, Wacia, nie ma na Ciebie majtek"
[ Dodano: 2009-03-17, 12:42 ]
albo:
malzenstwo ze wsi pojechalo pierwszy raz do hipermarketu w miescie... chodza, zwiedzaja, zobaczyli kiwi i baba krzyczy do meza: Tyyy, zobacz! Zamszowe ziemniaki!!! Chlop na nia patrzy i mowi z dezaprobata: ale ty jestes glupia, to nie ziemniaki, to KIWI - z tego sie robi paste do butow!!!!
i o blondynce:
jak blondynka robi dżem?
OBIERA PĄCZKA!!!
[ Dodano: 2009-03-17, 12:44 ]
mam nadzieje, ze nie obrazilam zadnej blondynki ;)