a ja łozeczka jescze nie mam....wózka tez nie .......poscieli , rozka i mnóstwa rzeczy .......w kwietniu chyba kupie wszystko za zamachem chyba za kasy braknie
My mamy wszystko . A jak się okaże że dziewczynka to dostanę mnustwo sukieneczek i ubranek dla dzieeczynki od siostry i przyjaciółki. Torby mam już do szpitala spakowane więc moge 22 kwietnia rodzić
ja jestem w nerwach, za kilka dni mam spotkanie z Gregiem. Tu tak sie robi przed rozprawa rozwodowa i jesli nadal bedziemy zdania ze chcemy rozwod, wtedy juz oficjalnie czekamy na sprawe rozwodowa. mam stresa bo on ciagle dzwoni i gadam ze mna jak z glupkiem raz milo i serdecznie a innym razem drze sie jak idiot w sluchawke- masakra. poza tym mam skurcze i bola mnie plecy, nogi i jest mi ciezko.
pozdrawiam- po spotkaniu napisze jak bylo.
tesciowa przywiozla mi kilka ubranek dla Niuni, fajny bialy kocyk, rozek i dla mnie szlafroczek rozowy- do szpitala. powiedziala ze gregowi doszczetnie odbilo robi pokoj dla malej- kupil kolyske, komode. mowi ze wroce do niego na kolanach- czeka mnie wojna z bylym mezem.
IVI współczuje jeżeli będziesz miała wojnę z ex mężem. Mojego męża była żona na szczęśćie nie robiła problemów przy rozwodzie więc w ciągu 15 minut rozwiązał sąd ich małeżeństwo ale u ciebie zapowiada się dłuższa wojna więc trzymaj się jakoś i melduj jak u ciebie i maleństwa.
Monika kołyski tylko pozazdrościć. Żebra mnie z lewej strony od kopniaków malucha bolą. Jakoś sobie szczególnie to miejsce upatrzył. mam nadzieję, że jutro lekarz mi powie, że maluszek leży główką w dół, pokaże płeć i, że jednak malec śmignął i nie będę miała późniejszego terminu.