nie sama a my?
i bardzo, bardzo się cieszę, że mam Was, bez Was byłoby takie zakopane u mnie w głowie, że boję się nawet myśleć...
ja postanowiam zadziałac wczesniej i w sob przyjedzie do domku pan doktor ogladnac Milenke zeby mozna było juz cos działac
Martuś, asymetria to nic groźnego, tak jak dziewczyny pisały, kilka tyg rehabilitacji wystarczą, żeby było ok. w sumie też mam ten problem, bo właśnie Ola mi zwróciła uwagę... ale to my z Krzyśkiem pogłębiamy tę asymetrię, bo nosimy małego tylko na jednej ręce i układamy w jedną stronę.. Ola świeżo po rehabilitacji swojego synka, także wyedukowana
kazała ma zacząć od przekładania małego przy noszeniu, trzymaniu i układaniu... u nas Alek wyraźnie wygina się w jedną stronę i muszę przy noszeniu jakby rozciągać ten drugi bok...
[ Dodano: 2009-03-26, 09:53 ]
pokażę Wam górną dwójkę jedną, bo udało nam się zrobić fotkę
a jak mu masuję z żelem to takie twarde tam, że szok... niepocieszyłam się jednak czytając o ząbkowaniu w necie, bo piszą, że od takiego stanu, jak teraz ma Alek to mogą nawet 3 miechy minąć, zanim ząb zejdzie