ka kiedys miłam kroliczka..ale niesety na coz zachoprował..drugi za to był taki robojnik ze maskara..musilismy go oddac..pooza tym miała to byc miniaturka...a nie powiem co z tego wyrosłowybieramy sie pozniej po króliczka dla zuzi
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość