aniawlkp86, witaj
Ja na chwilkę tylko wpadam, chłopaki jedzą drugie śniadanko to mam sekundkę wolnego.
W czwartek byłam z Adasiem na szczepieniu. Ale mam dzielnego synka

prawie wcale nie płakał

ale lekarz nie rozwiał moich wątpliwości co do mowy mojego synka

stwierdził, że do drugiego roku życia to jeszcze nie problem. Ale u Adasia dochodzi jeszcze ciągłe wkładanie paluszków do buzi i ślinienie. Wydaje mi się, że to za dużo przypadków i coś może się dzieje

moja szwagierka potwierdziła moje obawy, a jest pracownikiem poradni psych-pedagog, i radziła się udać do logopedy. W poniedziałek będę dzwonić, ciekawe co mi powiedzą
myszka105 powodzenia

długi łikend niedługo....
kilolek trzymaj się mocno i dużo wypoczywaj, chociaż wiem że to niełatwe przy takim maluchu
A ja stawiam troszkę spóźniony torcik

Wczoraj minęła
5 rocznica naszego ślubu
