witajcie
wróciliśmy z pogrzebu, dzieciaki słodko śpią, więc jest wreszcie chwilka
dzięki za ciepłe słowa
pogrzeb był bardzo piękny i taki spokojny, mój kuzyn czytał czytanie, a ja wygłaszałam mowę końcową - pożegnanie i na szczęście tylko raz mi się głos załamał, a pół kościoła płakało
my z mamą trzymałyśmy się dzielnie, bo wypłakałyśmy się przy trumnie babci na identyfikacji zwłok, a potem trzymałyśmy fason przez cały pogrzeb
powiem Wam, że w małych miasteczkach pogrzeby są jakieś inne, bez pośpiechu, bardziej dostojne i z naciskiem na zmarłą osobę, a nie takie bezpłciowe jak w dużych miastach
shiva to pewnie strachu się najadłaś, ale dobrze, że z maleństwem wszystko w porządku, dbaj o siebie
moly serdecznie Cię witamy u nas i zapraszamy na pogaduchy
jak tylko poznasz termin, to napisz, to od razu umieszczę Cię na naszej pierwszej stronce