czy ja wiem, czy lepiej... male dzieci sa przewaznie na cycu, a pory karmienia nie sa uregulowane... co by bylo, gdyby w trakcie mszy dziecko sie obudzilo glodne? smokiem nie oszukasz, a cyca tez nie wyciagnieszim wczesniej, tym dziecko spokojniejsze, fakt :) dobrze tez zeby byla ciepla pora roku, chociaz moja chrzesnica byla chrzczona w grudniu i obylo sie bez problemow :)
ja powiem ze powinno sie ochrzcic tak do 3ego miesiaca....i wcale nie powiedziane ze jak na cycu to problem...ja chrzcilam Syna w sierpniu mial dwa miesiace....corke na swieta wielkanocne,miala wtedy dwa i pol miesiaca....moja najmlodsza ,urodzona w lutym na swieta wiekanocne....miala niespelna dwa miesiace....Spala prawie cala msze ,dopiero przebudzila sie jak ksiadz polal jej glowke....rozplakala sie .....marudzila pozniej bo chciala cyca i nie bylo problemu zeby ja nakarmiac...tak dyskretnie w lawce ja nakarmilam,a pozatym mozna wyjsc i nakarmic w zachrystii....czy ja wiem, czy lepiej... male dzieci sa przewaznie na cycu, a pory karmienia nie sa uregulowane... co by bylo, gdyby w trakcie mszy dziecko sie obudzilo glodne? smokiem nie oszukasz, a cyca tez nie wyciagnieszim wczesniej, tym dziecko spokojniejsze, fakt :) dobrze tez zeby byla ciepla pora roku, chociaz moja chrzesnica byla chrzczona w grudniu i obylo sie bez problemow :)
starsze niemowle ma juz stale pory posilkow i moze "zjesc na zapas".. a czy bedzie grzeczne, czy nie - loteria zreszta jak w kazdym przypadku...
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość