witam sie i ja po tym weekendziku z kawusia 
no i stawiam za skonczony 27 tydzien
a co do tego kiedy sie zaczyna 7 miesiac,to wg mojego suwaczka zaczol sie jak skonczylam 26 tyg i 5 dni:)
no i jestem w 3 cim trymestrze,teraz to juz bardzo wyrznie czuje sie te kopniaki i przekrecanie dzidzi
i tez jak Betinka lubie sobie lezec i patrzec na brzuszek jak podskakuje i faluje,czasem dostaje taaaki cios ze az zaboli
je weekend spedzilam calkiem fajnie-dobrze,ze pogoda dopisala
przyjechala do mnie rodzinka juz we czwartek i wieczorkiem by grill...przyjechal moj chrzesnaczek 7.5 letni wiec latal za mna krok w krok,w piatek znw grill,w sobote byismy na imieninkach i sie objadlam i poleniuchowalam,w niedziele na obiedzie u rodzinki i wrocilismy wieczorkiem,bo niektorzy pracuja ...no i jestem
[ Dodano: 2009-05-04, 09:32 ]
a i na ostatniej wizycie sie wazylam i mam juz 11 kg+...ciekawe ile bedzie na koncu???
w sumie to juz nedlugo
dobra chba polece po pieczyffffko a pozniej na poczte wyslac swoje zwolnienie
no i stawiam za skonczony 27 tydzien
a co do tego kiedy sie zaczyna 7 miesiac,to wg mojego suwaczka zaczol sie jak skonczylam 26 tyg i 5 dni:)
no i jestem w 3 cim trymestrze,teraz to juz bardzo wyrznie czuje sie te kopniaki i przekrecanie dzidzi
i tez jak Betinka lubie sobie lezec i patrzec na brzuszek jak podskakuje i faluje,czasem dostaje taaaki cios ze az zaboli
je weekend spedzilam calkiem fajnie-dobrze,ze pogoda dopisala
przyjechala do mnie rodzinka juz we czwartek i wieczorkiem by grill...przyjechal moj chrzesnaczek 7.5 letni wiec latal za mna krok w krok,w piatek znw grill,w sobote byismy na imieninkach i sie objadlam i poleniuchowalam,w niedziele na obiedzie u rodzinki i wrocilismy wieczorkiem,bo niektorzy pracuja
...no i jestem [ Dodano: 2009-05-04, 09:32 ]
a i na ostatniej wizycie sie wazylam i mam juz 11 kg+...ciekawe ile bedzie na koncu???
w sumie to juz nedlugo
dobra chba polece po pieczyffffko a pozniej na poczte wyslac swoje zwolnienie
hej Kochane
ja również sie witam po weekendowo - oczywiście z cappucino
u babci było cudownie, podróż też nam jakoś mineła, nie było tragicznie oprócz korków niedaleko Częstochowy,
była tam moja siostra cioteczna ze swoim męzem i córką, tak dawno sie nie widziałyśmy, odnowiłyśmy swój kontakt i wygadałyśmy sie za wszystkie czasy... bedzie chrzestną mojego dzidziolka jej córka strasznie mnie polubiła, mała przylepka chodziła za mną wszędzie i sie przytulała co chwilkę kochana
u mojej babci nie ma super warunków bo nie ma bieżacej wody, trzeba nosic w wiadrach do domu, "ubikacja" to tylko taki wychodek z dziurą w podłodze do której tzreba trafić, ale i tak nie wyobrażam sobie lepiej tego weekendu
grillowaliśmy, siedzieliśmy wszyscy byle jak ubrani na podwórku, nie myśląc o uczesaniu włosów, kawa na schodach przed domem, lokalne piwo wieczorkiem, ech było pieknie
dzidzia dostała juz mase prezentów: fotelik samochodowy, dwa ręczniki kapielowe (cudne) od chrzestnej, kocyk polarowy i kaske od babci, dostałam też sukienkę ciażową na ramiączkach na lato, 30 swojskich jajek- kurze spod d*upy wyjętych-jak zażartowała moja babcia, kiełbasy, pasztety, trzy komplety poscieli, obrusy... ledwo zabraliśmy to wszystko
ja również sie witam po weekendowo - oczywiście z cappucino
u babci było cudownie, podróż też nam jakoś mineła, nie było tragicznie oprócz korków niedaleko Częstochowy,
była tam moja siostra cioteczna ze swoim męzem i córką, tak dawno sie nie widziałyśmy, odnowiłyśmy swój kontakt i wygadałyśmy sie za wszystkie czasy... bedzie chrzestną mojego dzidziolka
jej córka strasznie mnie polubiła, mała przylepka chodziła za mną wszędzie i sie przytulała co chwilkę kochana u mojej babci nie ma super warunków bo nie ma bieżacej wody, trzeba nosic w wiadrach do domu, "ubikacja" to tylko taki wychodek z dziurą w podłodze do której tzreba trafić, ale i tak nie wyobrażam sobie lepiej tego weekendu
grillowaliśmy, siedzieliśmy wszyscy byle jak ubrani na podwórku, nie myśląc o uczesaniu włosów, kawa na schodach przed domem, lokalne piwo wieczorkiem, ech było pieknie
dzidzia dostała juz mase prezentów: fotelik samochodowy, dwa ręczniki kapielowe (cudne) od chrzestnej, kocyk polarowy i kaske od babci, dostałam też sukienkę ciażową na ramiączkach na lato, 30 swojskich jajek- kurze spod d*upy wyjętych-jak zażartowała moja babcia, kiełbasy, pasztety, trzy komplety poscieli, obrusy... ledwo zabraliśmy to wszystko
Dzien dobry
Ja tez poprosze kawe, bo po weekendzie nie mam ani cappucino ani kawy ani mleka
Doczytalam Was w koncu
Beata_Tychy wszystkiego Naj z okazji imienin :ico_prezent: I trzymam kciukasy za chlopa
Rybcia Malutkaniunia Tweety123 za kolejny tydzien
Co tam jeszcze? Bo juz zapomnialam....
aaaa... dzisiaj dzwonie do SR, zeby na czerwiec sie zapisac
A od piatku grrilowalismy , goscie odjechali wczoraj, wybawilam sie za wszystkie czasy
Ja tez poprosze kawe, bo po weekendzie nie mam ani cappucino ani kawy ani mleka
Doczytalam Was w koncu
Beata_Tychy wszystkiego Naj z okazji imienin :ico_prezent: I trzymam kciukasy za chlopa
Rybcia Malutkaniunia Tweety123
za kolejny tydzien Co tam jeszcze? Bo juz zapomnialam....
aaaa... dzisiaj dzwonie do SR, zeby na czerwiec sie zapisac
A od piatku grrilowalismy
, goscie odjechali wczoraj, wybawilam sie za wszystkie czasy izuś_85, hehe
to was rodzinka zaopatrzyla:) zawsze to mniej do kupieenia...
ja musze sie zmobilizowacc i nakupowac pare rzeczy ae jakos mi sie nie chce,bo bym musiala sama albo z siostra albo z mama na zakupy isc bo moj M nie ma biedak kiedy,ale poczekam moze bedzie mial jakis urlop
to was rodzinka zaopatrzyla:) zawsze to mniej do kupieenia...
ja musze sie zmobilizowacc i nakupowac pare rzeczy ae jakos mi sie nie chce,bo bym musiala sama albo z siostra albo z mama na zakupy isc bo moj M nie ma biedak kiedy,ale poczekam moze bedzie mial jakis urlop
pamietam jak u mojej babci tak bylo,mala bylam ,ale uwielbialam jezdzic do niej na wakacjeu mojej babci nie ma super warunków bo nie ma bieżacej wody, trzeba nosic w wiadrach do domu, "ubikacja" to tylko taki wychodek z dziurą w podłodze do której tzreba trafić, ale i tak nie wyobrażam sobie lepiej tego weekendu
izuś_85, zazdroszcze takiej Babci i tez chce takie jaja
A co do warunkow, to jakas odmiana, poczuc sie jak za dawnych czasów
Moja Bacia mieszka tez w starym domu ale jest odnowiony w srodku, i jedyne co zostalo to stary piec kaflowy
Dziewczyny, cos sie chyba z suwaczkami porobilo, czy to mi sie w oczach mieni? Moze jeszcze sie nie obudzilam
i tez chce takie jaja A co do warunkow, to jakas odmiana, poczuc sie jak za dawnych czasów
Moja Bacia mieszka tez w starym domu ale jest odnowiony w srodku, i jedyne co zostalo to stary piec kaflowy
Dziewczyny, cos sie chyba z suwaczkami porobilo, czy to mi sie w oczach mieni? Moze jeszcze sie nie obudzilam
hehe Hake r stał przywiązany przy budzie jak bylismy na podwórku, wogóle sie do tego nie nadaje, pieszczoch... jak wychodziliśmy to zamykałam go w pustym mieszkaniu i sobie smacznie spał w moim łóżku, bo przy budzie dostawał szału ze wszystkie psy biegaja a on przypiety
warunki jako takie, ale mylismy sie w misce, kąpalismy u ciotek, więc nie było najgorzej
a z prezentów najbardziej podobają mi sie te ręczniki, wstawie wam potem fotke, bo sa cudowne, wielkie frottowe, białe w misiaczki lepsze niż okrycia kąpielowe
no i zadowolona jestem z fotelika uzywany od mojej kuzynki, jest w dobrym stanie, wypiore tylko tapicerke i bedzie sliczny- jeden koszt mniej
[ Dodano: 2009-05-04, 10:06 ]
megi5566, dla Ciebie
[ Dodano: 2009-05-04, 10:09 ]
ide sobie zrobic jajecznice z tych swojskich jajek na maśle chętnie Was poczęstuję
warunki jako takie, ale mylismy sie w misce, kąpalismy u ciotek, więc nie było najgorzej
a z prezentów najbardziej podobają mi sie te ręczniki, wstawie wam potem fotke, bo sa cudowne, wielkie frottowe, białe w misiaczki
lepsze niż okrycia kąpieloweno i zadowolona jestem z fotelika
uzywany od mojej kuzynki, jest w dobrym stanie, wypiore tylko tapicerke i bedzie sliczny- jeden koszt mniej [ Dodano: 2009-05-04, 10:06 ]
megi5566,
dla Ciebie [ Dodano: 2009-05-04, 10:09 ]
ide sobie zrobic jajecznice z tych swojskich jajek na maśle
chętnie Was poczęstujęizuś_85, moj wczoraj pojechal do brata cos tam z samochodem zalatwic i wrocil z fotelikiem oczywiscie za free. Na poczatku nie chcial mi powiedziec skad ma ,menda kochana ale potem sie przyznal, ze od brata szwagierki. I ponoc jeszcze ma na oku wozek ale o tym juz nie chcial rozmawiac. Ja teraz moge sie skupic tylko na ubrankach
oczywiscie za free. Na poczatku nie chcial mi powiedziec skad ma ,menda kochana ale potem sie przyznal, ze od brata szwagierki. I ponoc jeszcze ma na oku wozek ale o tym juz nie chcial rozmawiac. Ja teraz moge sie skupic tylko na ubrankach 
izuś_85, to super wypoczynek
Wy tu o warunkach piszecie, tak więc dla tych którzy nie wiedzą
ja mieszkam na wsi, takiej prawdziwej wsi, ja pochodzę z miasta i przyszłam tu do męża. Warunki trochę lepsze niż u babci Izuś ale mi się zdaża myć w misce a wodę ciepłą muszę na to mycie nie raz grzać. Zwierząt żadnych nie hodujemy, ostatnie kury poszły pod młotek tej wiosny, pole oddane jest w dzierżawę ale samo mieszkanie na wsi jest czasem uciążliwe, sklep jeździ obwoźny z 'suchym' jedzeniem, po wszelakie mięsa muszę jechać samochodem około 10km. Ale mleko i jaja świeże można kupić od sąsiadów
Jak przychodziłam do męża przed ślubem, znaczy przyjeżdżałam 60km autobusem to były u niego i kury i świnki i krowy, raz nawet byłam na żniwach i bardzo mi się podobała ta praca. Wogóle jak się chce jechać autobusem choćby po zakupy to trzeba przejść do przystanku 5km, dobrze więc że mamy samochód i ja prawo jazdy bo byłaby tragedia, zresztą była bo prawko mam od roku.
Tak więc znacie moją historię, chociaż kawałek mieszczuchy Wy jedne ;p
[ Dodano: 2009-05-04, 10:23 ]
megi5566, no jaki koffany męzuś
Wy tu o warunkach piszecie, tak więc dla tych którzy nie wiedzą
ja mieszkam na wsi, takiej prawdziwej wsi, ja pochodzę z miasta i przyszłam tu do męża. Warunki trochę lepsze niż u babci Izuś ale mi się zdaża myć w misce a wodę ciepłą muszę na to mycie nie raz grzać. Zwierząt żadnych nie hodujemy, ostatnie kury poszły pod młotek tej wiosny, pole oddane jest w dzierżawę ale samo mieszkanie na wsi jest czasem uciążliwe, sklep jeździ obwoźny z 'suchym' jedzeniem, po wszelakie mięsa muszę jechać samochodem około 10km. Ale mleko i jaja świeże można kupić od sąsiadów Jak przychodziłam do męża przed ślubem, znaczy przyjeżdżałam 60km autobusem to były u niego i kury i świnki i krowy, raz nawet byłam na żniwach i bardzo mi się podobała ta praca. Wogóle jak się chce jechać autobusem choćby po zakupy to trzeba przejść do przystanku 5km, dobrze więc że mamy samochód i ja prawo jazdy bo byłaby tragedia, zresztą była bo prawko mam od roku.
Tak więc znacie moją historię, chociaż kawałek
mieszczuchy Wy jedne ;p [ Dodano: 2009-05-04, 10:23 ]
ja też mam elektryczny, mierzy całkiem całkiem temp, wiadomo nie tak szybko jak ten douszny ale dajemy radęmam tez termometr elektroniczny od babci kupiła w rosmanie za 10zł chyba
megi5566, no jaki koffany męzuś
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Thomasbulty i 1 gość