barbapuppa
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3446
Rejestracja: 08 mar 2007, 20:37

16 maja 2009, 21:32

iw_rybka chodziło mi o to żeby mięsko zmielić do przepisiku, a jakie to już sprawa indywidualna co lubicie, może być i indyk i baranina i wołowe i wieprzowe, najlepiej wybrać 2 rodzaje i pomieszać

no to kontynuujmy
aha, będzie trzeba jeszcze oliwę z oliwek i można wiórki zmrożonego masła, a dla chętnych pomidorek
czas przygotowania to nie dłużej jak 30 minutek
ziemniaczki obieramy i kroimy na plasterki, niezbyt grube, jak macie takie urządzonko do robienia plasterków z ogórka to można wykorzystać, ja kroiłam na krajalnicy do chleba i też było OK, tylko nie bardzo grube bo Wam się potem nie upieką
naczynko smarujemy oliwą i układamy warstwę ziemniaczków (ja je posypuję przyprawą), na nią idzie mięsko
mięsko zmielone doprawiamy do smaku czym lubicie (może być jakaś gotowa przyprawa, można wykorzystać wegetę, pieprz i sól, kminek, zioła...), do mięska wlewamy przygotowany wg przepisu na opakowaniu sos Napoli, jeśli chcecie żeby mięsko było bardziej zwarte to można tak jak przy sznyclach dodać jajko i sporą łyżkę bułki tartej, wszystko wymieszać i na ziemniaczki, potem można dać np. pomidorka obranego ze skórki i pokrojonego w plastry i znowu ziemniaczki z przyprawą, na wierzchu lejemy zalewą
zalewę przygotowujemy z kubeczka śmietany (ja używam tej z KrasnegoStawu) zmiksowanego z jajkiem i do tego ścieramy około szklanki żółtego sera (można też wszystko razem zmiksować w mikserze, wtedy nie trzeba ucierać sera, a można wrzucić w mniejszych kawałkach)
na wierzchu posypujemy troszkę bułką tartą (ale nie za dużo), można położyć wiórki masełka zmrożonego na wierzchu jak ktoś lubi takie smaczki delikatniejsze
wstawiamy do piekarnika nagrzanego na 180-200'C i pieczemy jakieś 50 minut, jak jest gotowa to ma ładny przyrumieniony kolor i nieco odstaje od formy bokami
smacznego

[ Dodano: 2009-05-16, 21:35 ]
ok, spadam bo ponoć Eurowizja dziś, może jeszcze zdążę
miłego wieczorku

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

16 maja 2009, 21:56

barbapuppa, mmmmm,musze sprobowac :ico_brawa_01: A Eurowizja leci na jedynce :-D

Monika 25
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 145
Rejestracja: 24 kwie 2009, 10:33

17 maja 2009, 09:34

Witam wszystkie grudnióweczki i chętnie sie do Was przyłącze , a termin mam zaplanowany na 24 grudnia 2009 .

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

17 maja 2009, 11:28

Monika 25, witaj :-D Napisz nam cos o sobie :ico_brawa_01: To Twoja pierwsza ciaza? Jak sie czujesz? Pracujesz?

Monika 25
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 145
Rejestracja: 24 kwie 2009, 10:33

17 maja 2009, 11:40

Czuje sie bardzo dobrze nie mam zadnych mdlosci , pewnie gdyby nie brak miesiaczki , i sennosc to do tej pory nie wiedzialabym ze jestem w ciaży , jest to moja pierwsza ciaza , co do pracy to pracuje i mam zamiar pracowac jak dlugo sie da , jak bede sie czula tak jak teraz i nie bede wygladala jak hipcio to moze i do 8-9 miesiaca popracuje . :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

17 maja 2009, 13:21

Monika 25, Ty zapalencu :ico_oczko: A kiedy wypoczniesz przed wielkim dniem? :ico_szoking: Super,ze nie masz zadnych dolegliwosci,bo ja tomam chyba za trzech - nudnosci,wymioty,bole glowy,oslabienie i sennosc.W pierwszej ciazy tylko wymiotowalam 9 miesiecy :-D

Czym sie zajmujesz,ze mozesz sobie pozwolic na prace z brzuszkiem?

Monika 25
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 145
Rejestracja: 24 kwie 2009, 10:33

17 maja 2009, 13:34

pracowac chce do konca bo potem 3 lata wolnego to bede miala czas odpoczac i leniuchowac , bo mam oczywiscie nadzieje ze moj dzidzius bedzie bardzo grzeczny :ico_haha_01: A co do pracy to siedze sbie w biurze i przegladam papierki , wiec brzuszek nie bedzie przeszkoda , chyba ze nagle zaczne sie bardzo zle czuc , bo jak narazie to jest super . Chociaz powiem szczerze ze czasami to zaluje ze nie mam wymiotow czy innych dolegliwosci , bo moze moj maz bardziej by sie mna opiekowal a tak dobrze sie czujesz to zrob sobie sama :ico_oczko:

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

17 maja 2009, 13:40

hihi - te chlopy,no ja wymiotuje czesto i jeszcze zawsze meza z miska wysylam,zeby wylal :ico_oczko: A o Twojego sie nie martw,brzuszek urosnie,zrobisz sie troszke wolniejsza,ciezko bedzie buty zalozyc,no i przede wszystkim jak pojdziecie na USG,to bardziej do niego dotrze :ico_brawa_01:

A praca faktycznie fajna,ja z Andrzejkiem w ciazy pracowalam w biurze ale szybko mnie wygonili na zwolnienie :ico_noniewiem: Dla mnie lepiej,pani dyrektor mimo zakazow palila gdzie popadnie i musialam sie biernie zaciagac :ico_zly: a tak lezalam w domku i wypoczywalam :-D

Zycze ci,zebys jak najdluzej czula sie swietnie i cos mi sie zdaje,ze jestes szczesciara i juz cie zadne mdlosci ani inne dolegliwosci nie dopadna.Jedyne co nie omija chyba zadnej z nas, to zgaga gdy brzusio juz jest duuuzy :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Shiva
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2338
Rejestracja: 15 kwie 2009, 19:28

17 maja 2009, 19:43

Witajcie :)

Monika 25 - naprawdę z Ciebie szczęściara - bo mdłości to nie jest coś do czego można się przyzwyczaić :ico_oczko: Wiem co mówię, powolutku zbliżam się do 12 tygodnia i moje nadzieje powoli słabną, że coś się poprawi. Dobrze, że chociaż wymioty mam tylko z rana.

Po jednym dniu w miarę lepszym, znów dziś czułam się jakby mnie ktoś "przeżuł". Czuję się senna, ale gdy choć na trochę się zdrzemnę w trakcie dnia, mogę zapomnieć o śnie w nocy :ico_zly: A jutro znowu do pracy.... Weekend był przyjemny - więc tym trudniej mi się będzie jutro rano wstawało.

Ja na szczęście na brak uwagi ze strony męża narzekać nie mogę - wręcz przeciwnie - stał się totalnie nadopiekuńczy! Co gorsze - zaraża tym innych moich bliskich. Dziś moi rodzice nie chcieli mnie samej puścić autobusem do domu! A to tylko 50 km. Ostatecznie po długich moich protestach się zgodzili.

Jutro odbieram wyniki badań tarczycy - mam nadzieję, że tabletki działają i jest już lepiej. Chociaż ja tam żadnej różnicy nie widzę..... Ale przekonam się jutro...

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

17 maja 2009, 20:31

Shiva, moze nie bedzie tak zle kochana i mdlosci mina za pare dni,mam taka nadzieje :-D
Mnie tez to nie mija :ico_zly:
Ja na szczęście na brak uwagi ze strony męża narzekać nie mogę - wręcz przeciwnie - stał się totalnie nadopiekuńczy! Co gorsze - zaraża tym innych moich bliskich. Dziś moi rodzice nie chcieli mnie samej puścić autobusem do domu! A to tylko 50 km. Ostatecznie po długich moich protestach się zgodzili.
- brawo dla meza :ico_brawa_01: Moj tez jest kochany,normalnie na codzien mam z nim dobrze a w ciazy podwojnie :ico_brawa_01:

Trzymam kciuki,zeby wyniki byly dobre :ico_brawa_01:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Thomasbulty i 1 gość