M0rD3CzKa, super z Ciebie babka i dajesz rade
co prawda to prawda
Znam już troszkę tego typka i wiem co mówię
Co do
koszmarów nocnych- zdarzają się nam, coraz rzadziej na szczęście
Ale jeszcze ze 2 miesiące temu były lamenty, szlochy nie do opanowania... Zawsze o określonych godzinach
Dziś już śpi pięknie, z rzadka coś tam się przyśni. A jeżeli już, to z racji tego, że jeszcze mamy wspólną sypialnię to tylko z łóżka mówię..."Ciii, wszystko będzie dobrze" i takie tam dyrdymały
Ale zawsze skuteczne
Jeżeli chodzi o
choroby- Jula chorowała nam kilka razy, zawsze zarażona od kogoś
Raz grypa, raz zapalenie oskrzeli i biegunka. I to wszystko. Mam nadzieję, że tak zostanie