hej ej
podniosłam się niedawno, bo chłopcy wrócili
nakarmiłam Alka swoją zupką i padł po jedzonku, bo cały spacerek nie zmrużył oczek
a odnośnie tych zdrowszych niż swoje robione - słoiczków: skoro WSZYSCY pryskają, bo inaczej nic by nie urosło (i to powszechnie wiadomo), to jakie macie owoce i warzywa w słoiczkach?? bo jeśli nie pryskane to genetycznie modyfikowane
dlatego ja robię swoje, przynajmniej wiem, że marchewka, którą wrzucam do garnka się nie rusza
a tak serio, to po prostu jest to samo, tylko ja mam ochotę pogotować, bo nie zajmuje mi to czasu, ale juz mówiłam - nad 3 słoiczkami z młodą owieczką w bakłażanach nie będę stała, tylko je kupię
gaga mój chłopiec tak kartkę świąteczną aktywnie "przeczytał" wczoraj, że jeszcze nie wyschła