Witam
My dziś wstaliśmy o 9, więc wyspani
Słoneczko na podwórku wyszło, ale jak narazie jeszcze mokro, i trochę zimno, pewnie wyjdę z Milanem jak mąż wróci, bo normalnie wymiękam ganianiem za nim po podwórku.
Najprawdopodobniej w piątek my na jakieś zakupki pojedziemy już te takie ostanie dla dzidzi.
spinka, no czekamy na fotki
[ Dodano: 2008-04-08, 09:51 ]
Wczoraj mieliśmy akcję z Milanem, bo mąż leżał i z kieszeni wypadła mu 1 korona ( pieniążek metalowy), i Milan wziął i nie zdążyliśmy go złapać i już połknął, nie wiem jakim cudem bo to jest coś jak wielkości polskiej złotówki, może ciut mniejszej. Teraz musimy mu oglądać każdą kupę, bo jak w ciągu kilku dni jej nie wydali to pewnie do lekarza pojedziemy .
