my bylismy na spacero-zakupach, bo faktycznie nigdzie nie wedrowałam tylko do sklepu i spowrtem, z godz mi to zajeło, wiec Mila zdazyła sie zdrzemnac, ale wiatrzysko na dworze paskudne, mam nadzieje, ze jakiegos katarzyska nie podłapała, bo bedzie... teraz sie bawi w krzesełku, wiec moge chwile poklikac..
ja tez sie nie umie doczekac jak Mila chociaz bedzie swobodnie trzymac pion, chodzic nie musi jeszcze, ale jak wstanie to zeby umiała spokojnie ustac, a tak to nawet jak sie trzyma to sie chwieje wiec zostawic jej nie moge, jedyne co to czasem ustoi sama bez trzymanki, wczoraj ok 1 min stała ale to tyle.. ale juz przynajmniej fajnie raczkuje, przejdzie całe mieszkanie wzdłuż i wszeż, jak zawołam zeby do mnie przysza to od razu sie obraca i przychodzi i zaczeła pare dni temu machac papa, a wczoraj jak powiedziałam jej ze tatus jest w łazience to podeszła pod drzwi i zaczeła reka walic o nie - tak jakby chciała zapukac