milutka--U mnie z pierwszym synkiem byla podobna sytuacja.Miewal kolki i aby mu ulzyc bralismy na rece,kolysalismy,osilismy,tululismy i tak tez przyzwyczail sie do teo.Kolki minely i mialam przechlapane,zaczely sie marudy,placzki ,w nocy wstawalismy z M na zmiane i co pewien czas musielismy nosic,kolysac itd.Gdy usypial odkladalismy do lozeczka,co nie zawsze skutkowalo.
Czésto wybudzal sie i trzeba bylo zaczynac od pocczatku.Bardzo dlugo to trwalo bo praktycznie do 14miesiaca zycia.NA szczescie teraz gdy ma juz 2,5 latka nic takiego nie ma miejsca.No i 8miesieczny Eryczek jest calkiem innym dzieckiem,duzo spokojniejszym,lepiej sypia,nie miewal takich bolesnych kolek,ale za to gorzej znosi zabkowanie i to przez nie mamy czaem niespokojne nocki.Ale w tym przypadku nie nosimy tylko wytarczy przytulic,dac smoka--oby tak dalej:-)
Wydaje mi sie ze u was duza role odgrywa przyzwyczajenie do rak,noszenia,tulenia.Dzieci sa madrzejsze niz nam sie wydaje,szybko zapaluja i wymuszaja.Jestem pewna ze wszystko jest w najlepszym porzadku.
A ten syropek pomaga?
W najgorszym wypadku musicie uzbroic sie w cierpliwosc i czekac conajmniej do 1,5,2latek.
joanna--Wlasnie dzis dostaalam od meza lustrzanke.Teraz to bede zabawiac sie w fotografa:-)Ale jesli cie interesuje obrobka fotek to moge podac ci nazwe programiku do obrobki zdjec.Latwo sie przerabia a i jest to darmowy program.
Jesli chcesz to wstaw kilka fotek Ninki to ci je ladnie obrobie.